Jednak co w sytuacji, gdy termin na zgłoszenie oświadczenia minął w czasie wspomnianego lockdownu? Pokrzywdzeni ograniczeniami domagali się wydłużenia terminu na podstawie ustawy z 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Konkretnie wskazywano art. 15zzr ust. 1, który regulował wstrzymanie rozpoczęcia i zawieszenie biegu terminów określonych przepisami prawa administracyjnego. Wszedł w życie 31 marca 2020 r. i obowiązywał do 23 maja 2020 r. Jednak przepis ten odwoływał się do przepisów prawa administracyjnego.
Ministerstwo Finansów odpowiedziało, że wydłużenie terminów nie może być zastosowane do prawa podatkowego. Z tego też powodu organy podatkowego nie biorą pod uwagę ewentualnego zawieszenia biegu terminów w swoim zakresie kompetencji.
Pokrzywdzeni interpretacją prawa kierują swoje sprawy do sądów administracyjnych, które popierają ich argumenty, negując tym samym stanowisko urzędów skarbowych, które po przegranych postępowaniach składają kolejne skargi kasacyjne.
Rzecznik Praw Obywatelskich, który dostrzegł problem "profiskalnego" podejścia organów podatkowych podjął interwencję procesową w jednej z indywidualnych spraw, ale zwraca się do premiera o zmianę takiej polityki instytucji woobec obywateli. Przykładem takiego działania na korzyść fiskusa mają być procedury uzyskania zwolnienia w podatku od spadków i darowizn w sprawie osoby całkowicie ubezwłasnowolnionej, która ostatecznie musiała zapłacić daninę.
W jej przypadku organy stwierdziłu, że termin sześciu miesięcy ma być liczony od daty uprawomocnienia się postanowienia sądu o nabyciu spadku, a nie momentu ustanowienia opiekuna prawnego dla tejże osoby, osoba ta ze względu na swój stan nie mogła dowiedzieć się o nabyciu spadku do czasu ustanowienia tego opiekuna. Kolejnym przykładem w rękach RPO ma być przyjmowanie przez urzędy zgłoszenia nabycia praw majątkowych jedynie na oficjalnym formularzu, który ma jedynie ułatwiać pracę urzędowi, a nie decydować o możliwości otrzymania "ulgi".
Wprowadzenia zwolnienia od omawianego podatku miało zapewnić ochronę majątku w najbliższej rodzinie, przepisy te mają więc głównie cel społeczny. Jednak takie działanie organów zmierzają do ograniczenia praw obywateli oraz skupiają się na szukaniu negatywnych dla nich rozwiązań, co jest niemożliwe do zaakceptowania przez Rzecznika, który pragnie zmiany polityki podatkowej w Ministerstwie Finansów na bardziej "proobywatelską".