Przez kilka długich lat „Fortnite” utrzymywał się w czołówkach rankingów popularności. W tym roku zainteresowanie zaczęło jednak spadać; graczom przeszkadzała coraz bardziej archaiczna grafika i nietrafione rozwiązania wdrożone przez twórców. W grudniu program zmienił się jednak nie do poznania i dzięki „Rozdziałowi 4” znów trafił na szczyty list przebojów.

Sprawdzony model rozrywki pozostał: w podstawowym trybie stu graczy ląduje na wyspie i zaczyna na siebie polować. Tyle że wyspa wygląda teraz zupełnie inaczej. Malownicze łąki porośnięte kwiatami, bujne gaje obłożone jesiennymi liśćmi, osady wzniesione wokół kamiennych fortec i cytadel, wreszcie olbrzymia strefa zimowa z zamarzniętymi jeziorami ciągnącymi się kilometrami – jest czym się zachwycać!

Czytaj więcej

„Minecraft: Portal Dash”: Z ekranów na plansze

Nowością są motocykle. Terenowe jednoślady ułatwiają przemieszczanie się i sprawiają mnóstwo frajdy. Są skoczne i wygodniejsze od dostępnych dotąd samochodów. Sprawdza się również system rozszerzeń rzeczywistości dający graczowi dodatkowe możliwości na czas jednego starcia. Opcji jest kilkadziesiąt, od większych magazynków przez ograniczenia zużycia paliwa przez pojazdy po specjalne obuwie umożliwiające wysokie skoki.

Drobnych zmian jest więcej, gdyż „Rozdział 4” przyniósł również nowe rodzaje broni, regenerujące klepojagody, możliwość zestrzeliwania dronów z zaopatrzeniem, zajmowania terytoriów. A na początku przyszłego roku w programie pojawi się sam Geralt z Rivii. Słynny wiedźmin będzie jedną z postaci do odblokowania!