Domki z kostek

Kiedyś deweloperzy straszyli swoimi bankructwami, niedokończonymi inwestycjami i gigantycznymi problemami ludzi, którzy zdecydowali się im zaufać. Dziś niepokoją głównie obłędnymi cenami mieszkań. Nowa odsłona jednej z najpopularniejszych planszówek, „Monopoly: Deweloper", odwraca tę perspektywę i pozwala spojrzeć na rynek oczami inwestorów. Rosnące czynsze ich ucieszą, bo zwiększą szansę na zarobek. Martwią natomiast... pechowe rzuty kośćmi.

Publikacja: 03.12.2021 16:00

Domki z kostek

Foto: materiały prasowe

Poważny tytuł nie powinien jednak nikogo zmylić – nowe „Monopoly" to wciąż ta sama dobra gra, którą uwielbiają dzieci i dorośli na całym świecie. Idealna dla osób uczących się liczenia i dopiero poznających znaczenie pieniądza. Wyjaśnia pojęcie inwestycji – ich kosztów i zysku, a do tego uświadamia, że majątek powinien pracować, a nie leżeć bezczynnie w banku. Jasne, wciąż jest to gra mocno losowa, w której o zwycięstwie potrafi zadecydować udany rzut kośćmi, ale młodym graczom kompletnie to nie przeszkadza. Zwłaszcza kiedy mają szczęście po swojej stronie.

Czytaj więcej

Zjedli zęby na strzelaniu

Rozgrywka przebiega w podobny sposób co zazwyczaj. Gracze dostają gotówkę na start i zaczynają krążyć dookoła planszy, wykupując kolejne posiadłości. Jednocześnie zdobywają surowce za zatrzymywanie się w określonych miejscach lub wyrzucanie odpowiednich kombinacji liczb na kostkach. Pozwalają im one na budowanie pośrodku planszy wysoko punktowanych wieżowców, które naprawdę fajnie wyglądają.

Czytaj więcej

Kuba sam w Nowym Jorku

Zmiany wprowadzone w „Monopoly: Deweloper" nie są duże, ale sprawiają, że licząca blisko 90 lat gra potrafi zaskoczyć. Doświadczonym uczestnikom pewnie mniej przypadnie do gustu z uwagi na znaczną losowość, jednak młodszych bez wątpienia oczaruje. Wbrew pozorom niemal każdy siedmiolatek lubi obracać dużymi kwotami i je pomnażać. Hej, dorośli, to naprawdę nie jest trudne!

Poważny tytuł nie powinien jednak nikogo zmylić – nowe „Monopoly" to wciąż ta sama dobra gra, którą uwielbiają dzieci i dorośli na całym świecie. Idealna dla osób uczących się liczenia i dopiero poznających znaczenie pieniądza. Wyjaśnia pojęcie inwestycji – ich kosztów i zysku, a do tego uświadamia, że majątek powinien pracować, a nie leżeć bezczynnie w banku. Jasne, wciąż jest to gra mocno losowa, w której o zwycięstwie potrafi zadecydować udany rzut kośćmi, ale młodym graczom kompletnie to nie przeszkadza. Zwłaszcza kiedy mają szczęście po swojej stronie.

Plus Minus
Mistrzowie, którzy przyciągają tłumy. Najsłynniejsze bokserskie walki w historii
Plus Minus
„Król Warmii i Saturna” i „Przysłona”. Prześwietlona klisza pamięci
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Ryszard Ćwirlej: Odmłodziły mnie starocie
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Polityczna bezdomność katolików
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
teatr
Mięśniacy, cheerleaderki i wszyscy pozostali. Recenzja „Heathers” w Teatrze Syrena