1. „Harry Potter i przeklęte dziecko" Joanne K. Rowling, Johna Tiffany'ego i Jacka Thorne'a (Media Rodzina) – pierwszy autoryzowany spektakl teatralny ze świata Harry'ego Pottera, teraz już męża i ojca trójki dzieci w wieku szkolnym. Kiedy to zleciało!
2. Gdybyście Państwo nie wiedzieli, gdzie w Polsce szkoli się bojowników Państwa Islamskiego, to Katarzyna Bonda w „Lampionach" (Muza) podpowiada, że w Łodzi. W ogóle, gdyby wierzyć autorce, to w tym mieście dzieje się niezwykle wiele mrocznych spraw, które jednak ani specjalnie nie przerażają, ani nie poruszają nawet, bo jakby nie chce się w nie wierzyć. Prawdziwa jest tylko objętość powieści: 600 stron, dwa razy za dużo.
3. „Dziewczyna z pociągu" (okładka filmowa) Pauli Hawkins (Świat Książki) trzyma się dzielnie w rankingu bestsellerów głównie dzięki adaptacji filmowej, ale chcę wierzyć, że nie tylko dlatego. W każdym razie to z pewnością jeden z największych przebojów czytelniczych ostatniego roku.
4. „Sekretne życie drzew" Petera Wohllehena (Otwarte), zgodnie z tytułem, zdradza nam tajemnice tytułowych bohaterów: „Dlaczego drzewa są do tego stopnia istotami społecznymi, dlaczego dzielą się pokarmem z krewniakami z tego samego gatunku, a przez to tuczą konkurencję? Powody są identyczne z tymi, którymi kierują się ludzkie społeczności – razem łatwiej sobie radzić. Drzewo nie jest lasem, samo nie wytworzy lokalnego, zrównoważonego klimatu, jest bez reszty wydane na pastwę wiatru i pogody. Natomiast wiele drzew tworzy wspólnie ekosystem, który łagodzi skutki skrajnych upałów i mrozów, gromadzi dużą ilość wody i produkuje bardzo wilgotne powietrze. W takim środowisku drzewa mogą rosnąć bezpiecznie i dożywać matuzalemowego wieku. By to osiągnąć, społeczeństwo musi za wszelką cenę trzymać się razem. Gdyby wszystkie okazy troszczyły się tylko o siebie, wówczas niejeden nie doczekałby starości. Skutkiem bezustannych zgonów byłoby mnóstwo dużych dziur w sklepieniu drzewostanu, przez co burze łatwiej dostawałyby się do środka i obalały kolejne drzewa. Letni upał przenikałby aż do leśnej gleby i wysuszał ją. Wszyscy by cierpieli".
5. W „Dasz radę. Ostatniej rozmowie" (WAM), którą z księdzem Janem Kaczkowskim przeprowadziła Joanna Podsadecka, ksiądz cytuje wiersz Natana Tenenbauma śpiewany przez Przemka Gintrowskiego i Jacka Kaczmarskiego: „Każdy Twój wyrok przyjmę twardy./ Przed mocą Twoją się ukorzę./ Ale chroń mnie, Panie, od pogardy./ Przed nienawiścią strzeż mnie, Boże". Na pytanie, skąd go zna, odpowiedział: „Z domu. Ten wiersz w każdym czasie jest ważny". (zob. też poz. 21 i 27)