Gdyby ktoś złośliwy chciał wykpić i zaspojlerować nową produkcję Kidman – miałby do „sprzedania” tyle zwrotów akcji, ile zdarza się chyba tylko w pięciosetowym meczu siatkówki.
Lepiej wybrać rolę kibica i nagradzać kolejne suspensy okrzykami „jeszcze jeden!”, a nawet machać pomponami jak mażoretki. Kidman bowiem, jako jedna z producentek, wraz z reżyserką Susanne Bier i scenarzystką Jenną Lamią, wpisała w biografię bohaterek i bohaterów serialu tyle historii, że można nimi obdzielić połowę abonentów Netflixa (no, może w jednym bloku). To zaś blisko trzyma się profesji granej przez Kidman Greer Garrison Winbury, autorki blisko 30 powieściowych bestselerów, która z kopciuszka stała się milionerką.
Literatura plażowa od Elin Hilderbrand
Żyjąc w pięknej, nadmorskiej willi, przygotowuje się do wesela jednego z trzech przysparzających jej kłopotów synów. Ale kto wie, czy największej afery nie wywołał jej mąż Tag (Liev Schreiber), ćmiący trawkę i pijący drineczki od rana dziedzic upadłej fortuny. Tymczasem ślub to również wizerunkowo-marketingowa przygrywka do premiery kolejnej powieści Greer. Na piękną wyspę Nantucket ściągną dziennikarze i wszystko musi być jak w bajce, czytelniczki kochają bowiem Greer za portretowanie idealnego związku. Są przekonane, że powieściowa para wzorowana jest na ulubionej celebrytce i jej mężu. Taką wersję lansuje też wydawnictwo.
Tymczasem z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu i zanim dojdzie do wesela, przedślubną imprezę wieńczy trup w morzu, a podejrzani są wszyscy. Twórcy zadbali, żeby prowadzący śledztwo wprowadzali nas kolejnymi hipotezami w poczucie pewności i szybko zgadzali się z tezą ojca panny młodej (Eve Hewson, córka Bono z U2), że nie należy nikogo osądzać pochopnie. Ale co z tego, gdy następna teoria robi mocne wrażenie.
Czytaj więcej
Anthony Hopkins jako cesarz Wespazjan ma wabić jakością w serialu „Those About To Die”, który wpycha nas, czasami, w rolę widzów żądnych krwi.