Jak zmieścić „Sto lat samotności” w 16 odcinkach serialu. Pokaże to Netflix

Słynna powieść noblisty Gabriela Garcii Marqueza „Sto lat samotności” doczekała się wreszcie ekranizacji. Netflix zapowiada premierę pierwszych ośmiu odcinków swojego serialu na 11 grudnia.

Publikacja: 10.10.2024 14:54

Claudio Catona jako jeden z bohaterów serialu „Sto lat samotności”

Claudio Catona jako jeden z bohaterów serialu „Sto lat samotności”

Foto: mat. pras.

„Sto lat samotności” to obok „Don Kichota” najsłynniejsza książka napisana w języku hiszpańskim. Została przetłumaczona na prawie 40 języków i sprzedana w około 50 milionach egzemplarzy.

Czytaj więcej

Marquez - rozmowa z tłumaczem Carlosem Marrodanem

„Sto lat samotności” to arcydzieło realizmu magicznego

Za życia zmarły dziesięć lat temu kolumbijski pisarz nie zgadzał się na ekranizację swojego najsłynniejszego dzieła, zdając sobie sprawę z wyzwań, jakie stawiałby ona filmowcom. Co prawda inne książki Marqueza były ekranizowane (znane i u nas filmy „Miłość w czasach zarazy” czy „Rzecz o mych smutnych dziwkach”), ale „Sto lat samotności” musi być dużą i kosztowną produkcją, na dodatek przełożenie literackiego stylu Marqueza na obraz filmowy to zadanie niesłychanie trudne.

Po śmierci pisarza w 2014 roku rodzina Marqueza zgodziła się wreszcie sprzedać prawa do filmowej adaptacji „Stu lat samotności”

„Sto lat samotności” zaliczane jest do arcydzieł tzw. realizmu magicznego, w którym w realną i drobiazgowo przedstawianą rzeczywistość włączają się fakty zdarzenia irracjonalne, tajemnicze. Realizm magiczny ogromną popularność zyskał w drugiej połowie XX wieku, zwłaszcza u autorów z Ameryki Łacińskiej, bo tam ludowe wierzenia i zabobony są silnie obecne i wpływają na społeczną mentalność.

Gabriel Garcia Marquez i opowieści zasłyszane od dziadków

Ta powieść to opowiedziana w 20 rozdziałach historia sześciu pokoleń kolumbijskiej rodziny Buendiów, w fikcyjnej miejscowości Macondo. Założyli ją kuzyni José Arcadio Buendía i Úrsula Iguarán, którzy pobrali się wbrew woli rodziców, opuścili swoją wioskę i udali się w długą drogę w poszukiwaniu miejsca na nowy dom. Bohaterowie powieści są więc uwikłani w związki o charakterze kazirodczym, mimo że przepowiednia głosiła, iż zrodzone z nich dzieci rodzą się ze świńskimi ogonami.

Obok rodzinnej sagi i pokazania historii Macondo w życie ludzi ingerują zdarzenia niezwykle – wniebowstąpienie Pięknej Remedios, lewitacja ojca Nicanora czy pojawianie się zmarłych. To są też opowieści, które Marquez słyszał od swoich dziadków, a po latach nadał im literacki kształt.

Po śmierci pisarza w 2014 roku rodzina Marqueza zgodziła się wreszcie sprzedać prawa do filmowej adaptacji „Stu lat samotności”. Netflix nabył je w 2019 roku, W 2022 roku, z okazji 40. rocznicy zdobycia przez Marqueza literackiej Nagrody Nobla, platforma udostępniła pierwszy krótki zwiastun serialu. Netflix oświadczył wówczas, że „jest to jeden z najbardziej ambitnych projektów w Ameryce Łacińskiej, powołany do życia przez najbardziej utalentowanych artystów z Kolumbii i Ameryki Łacińskiej”.

Reżyserami „Stu lat samotności” są doświadczeni twórcy serialowi: Alex Garcia Lopez (reżyser m. in. „Punishera” i „Daredevil” oraz dwóch odcinków „Wiedźmina”) oraz Laura Mora Ortega, autorka głośnego dramatu „Zabić Jezusa”. W licznej obsadzie znajdziemy wielu wybitnych aktorów z Ameryki Łacińskiej, mniej jednak znanych widzom z Europy.

Od 11 grudnia na Netfliksie będziemy mogli oglądać osiem odcinków „Stu lat samotności”. Cały serial ma 16 odcinków.

„Sto lat samotności” to obok „Don Kichota” najsłynniejsza książka napisana w języku hiszpańskim. Została przetłumaczona na prawie 40 języków i sprzedana w około 50 milionach egzemplarzy.

„Sto lat samotności” to arcydzieło realizmu magicznego

Pozostało 92% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Platformy streamingowe
Logan i reszta. Finałowy sezon serialu „Sukcesja”
Platformy streamingowe
„Para idealna” na Netflix. Nicole Kidman zagrała Dulską
Platformy streamingowe
„Those About To Die”. Serial wpycha nas w rolę widzów żądnych krwi
Platformy streamingowe
Zbudowano scenografię do sequelu „1670”. Trwają zdjęcia?