Tomasz Pietryga: Podatki, franki i sądy w kampanii wyborczej

W kampanii wraca spór o wymiar sprawiedliwości, mało widoczny na jej pierwszym etapie. Paradoksalnie może na tym skorzystać PiS.

Publikacja: 11.09.2023 03:00

Tomasz Pietryga: Podatki, franki i sądy w kampanii wyborczej

Foto: Adobe Stock

Liczbę obietnic wyborczych, jaka padła w ostatni weekend, śmiało można zgłosić do Księgi rekordów Guinnessa. Rozwiązanie worka z obietnicami na tym etapie kampanii wydaje się korzystne dla KO. Wcześniej to PiS sączył swoje „konkrety” wyborcze każdego dnia, dominując w debacie politycznej. Przedstawienie setki propozycji przez Donalda Tuska utrudni PiS koncentrowanie uwagi wyborców na własnym programie.

Platforma ze swoimi obietnicami robi ukłon w stronę wyborcy liberalnego i lewicowego. Zwraca uwagę szczególnie wysyp propozycji podatkowych. Dwukrotne podwyższenie kwoty wolnej do 60 tys. zł i zniesienie podatku od zysków kapitałowych to najmocniejsze  punkty programu, obok enigmatycznej zapowiedzi, że osoby zarabiające do 6 tys. zł brutto oraz emeryci nie będą płacić podatków. To rozwiązania bardzo atrakcyjne, ale i bardzo kosztowne dla budżetu i nie wiadomo, jakie byłoby ich źródło finansowania.

Zwracają też uwagę propozycje skierowane do kobiet: liberalizacji prawa aborcyjnego, finansowania in vitro, ale też wsparcia w czasie ciąży i w macierzyństwie.

PiS tymczasem konsekwentnie stawia w swoim programie na bezpieczeństwo i propozycje, które mogą podobać się wyborcy nastawionemu na programy socjalne. Próbuje też poszerzyć swój elektorat, m.in. o ponad 600 tys. frankowiczów, przedstawiając pomysł uproszczenia postępowań frankowych przed sądami.

Jarosław Kaczyński przedstawił też plany dalszych zmian w sądownictwie. Chodzi m.in. o zmniejszenie Sądu Najwyższego, co jest pomysłem niezrealizowanym w ostatniej kadencji, podobnie jak koncepcja sędziów pokoju czy zmiany w strukturze sądów powszechnych, które trafiły już na polityczną agendę.

Donald Tusk postawił na obietnice doprowadzenia przed Trybunał Stanu najważniejszych polityków prawicy, reset w KRS oraz rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Czyżby tematy dotyczące wymiaru sprawiedliwości pomijane na pierwszym etapie kampanii wracały do głównej politycznej debaty? To może być paradoksalnie korzystne dla PiS, który na wojnie o sądy zdobywał polityczne punkty we wcześniejszych kampaniach wyborczych.

Pomysły skierowane do liberalnego wyborcy pokazała Trzecia Droga. Wysokość podatku uzależniona od liczby posiadanych dzieci, dobrowolny ZUS czy „hasło praworządności gospodarczej” są odpowiedzią zarówno na postulaty KO, jak i Konfederacji.

Na pięć tygodni przed wyborami weszliśmy w merytoryczny etap kampanii. Choć widać, że za większością pomysłów nie stoją kalkulacje budżetowe, co oznacza, że będą trudne w realizacji.

Czytaj więcej

Wyścig na przedwyborcze obietnice: skorzystają przedsiębiorcy i emeryci

Liczbę obietnic wyborczych, jaka padła w ostatni weekend, śmiało można zgłosić do Księgi rekordów Guinnessa. Rozwiązanie worka z obietnicami na tym etapie kampanii wydaje się korzystne dla KO. Wcześniej to PiS sączył swoje „konkrety” wyborcze każdego dnia, dominując w debacie politycznej. Przedstawienie setki propozycji przez Donalda Tuska utrudni PiS koncentrowanie uwagi wyborców na własnym programie.

Platforma ze swoimi obietnicami robi ukłon w stronę wyborcy liberalnego i lewicowego. Zwraca uwagę szczególnie wysyp propozycji podatkowych. Dwukrotne podwyższenie kwoty wolnej do 60 tys. zł i zniesienie podatku od zysków kapitałowych to najmocniejsze  punkty programu, obok enigmatycznej zapowiedzi, że osoby zarabiające do 6 tys. zł brutto oraz emeryci nie będą płacić podatków. To rozwiązania bardzo atrakcyjne, ale i bardzo kosztowne dla budżetu i nie wiadomo, jakie byłoby ich źródło finansowania.

Opinie Prawne
Marta Milewska: Czas wzmocnić media lokalne, a nie osłabiać samorządy
Opinie Prawne
Wojciech Labuda: Samo podwyższenie zasiłku pogrzebowego to za mało
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Lekcja praworządności dla Ołeksandra Usyka
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Powódź wzmocni zjawisko patroli obywatelskich? Budzą się demony
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Może prezydentowi ręka zadrży