Telewizja TVN w śniadaniowym paśmie podsunęła swoim widzom ankietę, czy popierają strefy wolne od dzieci. 83 proc. widzów poparło. Na stronie Dzień Dobry TVN czytamy, że pretekstem do postawienia pytania było wyproszenie z autobusu mamy z dzieckiem, które miało przeszkadzać jednej z pasażerek. Stacja zebrała komentarze, a przedstawiając jednego z rozmówców, zapowiedziała: „obala mit, że to wyłącznie dzieci generują uciążliwy hałas”.
Strefy wolne od dzieci – a byliście rano w parku po weekendzie?
Wielkie nieba: żyjemy w czasach, w których to, że nie tylko dzieci hałasują, jest wymagającym obalenia mitem! Jeśli argumentem za zakazem wstępu dla dzieci do restauracji i hoteli jest to, że robią hałas, proponuję strefy wolne od dorosłych. Są miejsca w Warszawie (podobnie jak w kilku innych dużych miastach), gdzie upalną nocą nie da się otworzyć okna z powodu dudniącej do białego rana muzyki klubowej i wyścigów samochodowych.
Czytaj więcej
Do tego, że istnieją miejsca, w których dzieci ma nie być, warto podejść ze zrozumieniem. To właśnie jest tolerancja.
Wystarczy przejść się w poniedziałek rano do jakiegokolwiek parku, by zobaczyć, ile śmieci – w tym resztek żywności – pozostawili po sobie dorośli. W komunikacji miejskiej prowadzą natomiast uciążliwe dla innych rozmowy telefoniczne, często w trybie głośnomówiącym. Dyskomfort powodują mężczyźni sikający w miejscach publicznych. Łatwiej jednak wyprosić z autobusu matkę z dzieckiem, hodując skrajny indywidualizm, który jest dla społeczeństwa, koniec końców, zgubny.
„Nie ma dzieci, są ludzie”
Materiał „Dzień Dobry TVN” wywołał dyskusję. Internauci pytali, czym strefa wolna od dzieci różni się od stref wolnych od LGBT (przypomnijmy: przyjęło się w ten sposób określać te gminy, które w latach 2019 i 2020 przyjęły uchwały dyskryminujące osoby LGBT; w wyniku działań rzecznika praw obywatelskich zostały uchylone lub unieważnione przez właściwe sądy). A rozmawiamy o tym w ojczyźnie wielkiego pedagoga – Janusza Korczaka, który mówił, że „nie ma dzieci, są ludzie” i „dziecko to także człowiek, tylko że jeszcze mały”.