Jeśli przyjrzymy się efektom programu, to widzimy, że w
podstawowych obszarach udało się dużo zrobić. Skrajne ubóstwo dzieci,
największy powód do wstydu III RP, zmalało o ponad 50 proc. – z 10,3 proc. w
2014 r. do 4,5 proc. w 2019 r. Rodziny
odetchnęły z ulgą i zainwestowały w dzieci – ich edukację, opiekę zdrowotną,
wakacje czy buty. Wskaźnik dzietności wzrósł o ponad 12 proc. – z 1,29 w 2015
r. do 1,45 w 2017 r. – i ponad 1,4 w dwóch kolejnych latach, tj. odczytach niewidzianych
w Polsce od 1997 r. Potem nadeszła pandemia, wojna, inflacja, kryzys energetyczny,
które wręcz zrujnowały poczucie bezpieczeństwa Polaków. Ciężko, by w tak
trudnym czasie rodziło się dużo dzieci. Choć oczywiście te zdarzenia nie
wyczerpują listy zagadnień związanych z niską dzietnością i na pewno potrzeba szerokiej
refleksji.
W ciągu zaledwie trzech lat koszt programu urósł trzykrotnie. To niebagatelna skala
Program „500+” był ogromnym społecznym sukcesem rządu PiS. Także
na poziomie wdrożeniowym – to wtedy m.in. uruchomiono tzw. profil zaufany, co
otworzyło całą administrację na usługi cyfrowe. Dynamika zmian społecznych,
oczekiwań młodych Polaków, zmiany w zamożności powinny jednak skłaniać do
refleksji, jakie jego elementy mogą być udoskonalone czy skorygowane. Zmiana
towarzyszy nam jako immanentna część naszego życia, tak że poniższe propozycje korekt
w przyszłości będą podlegać dalszej ewaluacji.
Dlaczego powinniśmy rozważyć zmiany w programie „800+”
Teraz dotknijmy chyba najbardziej wrażliwej kwestii, tj.
ewentualnej korekty programu „800+”. Przypomnijmy, że po jego wdrożeniu w 2016 r.
doszło do dwóch ogromnych interwencji ustawodawczych. Pierwsza z 2019 r. zniosła
kryterium dochodowe na pierwsze dziecko. Spowodowało to niemal podwojenie
kosztów programu – z ponad 20 mld zł rocznie do ponad 40 mld zł. Druga –
wdrożona od początku tego roku – to podniesienie świadczenia z 500 zł do 800
zł. To dalszy wzrost kosztów, w tym roku będzie to ponad 60 mld zł. Czyli w
ciągu zaledwie trzech lat koszt programu urósł trzykrotnie. To niebagatelna skala.
Kluczowe pytanie, czy te decyzje powodują, że trzy cele
postawione pierwotnie przed 500+ są lepiej realizowane? Można tu mieć wątpliwości.
Zniesienie kryterium nie ma znaczenia dla redukcji ubóstwa czy inwestycji w
dzieci (do programu wchodzą osoby zamożniejsze), ale osłabia wyraźne zachęty
demograficzne. Podniesienie dla wszystkich świadczenia z 500 zł na 800 zł też nie
daje wyraźnej zachęty demograficznej, a sporą część dodatkowych pieniędzy kieruje
do najzamożniejszych.