Dzierżawski: Ruletka z pigułką

PO i Nowoczesna to partie otwarcie zwalczające zasady moralne, a PiS niszczy moralność w sposób zamaskowany – pisze działacz pro-life.

Aktualizacja: 10.03.2017 20:03 Publikacja: 09.03.2017 18:18

Mariusz Dzierżawski

Mariusz Dzierżawski

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Pigułka EllaOne nazywana jest „antykoncepcją awaryjną". W rzeczywistości czasami opóźnia owulację i tym samym nie dopuszcza do zapłodnienia, a w innych przypadkach uniemożliwia zagnieżdżenie się ludzkiego zarodka w macicy i skutkuje jego śmiercią. Kobieta przyjmująca tę pigułkę nie wie, czy pigułka powstrzyma połączenie komórek rozrodczych, czy spowoduje śmierć ludzkiej istoty. Mówiąc obrazowo, zażycie EllaOne przypomina ostrzeliwanie zarośli, w których czasami znajdują się ludzie.

Pigułka poronna została dopuszczona do sprzedaży bez recepty pod koniec rządów PO, kiedy partia ta otwarcie postawiła na wprowadzanie lewicowych wynalazków, które zrujnowały już moralność i rodzinę na Zachodzie. Protesty społeczne i kilkadziesiąt tysięcy podpisów przeciw pigułce zostały przez partię Ewy Kopacz i Grzegorza Schetyny zignorowane. Pigułkę może kupić każdy od 15. roku życia.

PiS w butach Platformy

Arogancja PO, która przestała udawać formację konserwatywną i zajęła się wprowadzaniem „postępowych" zmian w moralności, skończyła się jej klęską wyborczą. Beneficjentem tego stało się PiS, które przedstawiając się jako obrońca ładu moralnego, wygrało wybory prezydenckie i uzyskało samodzielną większość w Sejmie. Działania nowego rządu w sferze moralnej nie mają jednak wiele wspólnego z zapowiedziami przedwyborczymi.

W sferze moralnej PiS objawiło się jako ugrupowanie kompromisowe. Sztandarowe zdobycze rewolucji moralnej PO: konwencja przemocowa (służąca zwalczaniu rodziny i religii) i ustawa o in vitro pozostały nienaruszone. Na poziomie międzynarodowym rząd wsparł lobby homoseksualne, opowiadając się za powołaniem na forum ONZ Niezależnego Eksperta, odpowiedzialnego za walkę z nietolerancją ze względu na orientację seksualną.

Rząd wycofał się wprawdzie z finansowania in vitro, ale funkcjonariusze zasłużeni dla wprowadzania laboratoryjnej produkcji ludzi pozostali na ważnych stanowiskach w Ministerstwie Zdrowia. Kiedy koniunktura polityczna się zmieni, łatwo będzie można przywrócić finansowanie in vitro. Nic nie zmieniło się też, jeśli chodzi o aborcję. PiS zignorował wielką akcję społeczną i w żaden sposób nie ograniczył zabijania dzieci, choć pod projektem obywatelskim zebrano pół miliona podpisów. Nadzieje, że prezes Kaczyński pozwoli chociaż na likwidację aborcji eugenicznej, okazały się pobożnymi życzeniami.

Sprytne posunięcie

Na tym tle wprowadzenie sprzedaży EllaOne wyłącznie na receptę wydaje się przynajmniej krokiem w dobrym kierunku. Tak jednak nie jest. Pigułka może działać poronnie, czyli jest środkiem aborcyjnym. Jako taki powinien podlegać ograniczeniom obowiązującej ustawy aborcyjnej, która dopuszcza aborcję w trzech przypadkach. Rozporządzenie ministra Arłukowicza, umożliwiające sprzedaż pigułki poronnej bez recepty, było złamaniem ustawy aborcyjnej. Obecny minister Konstanty Radziwiłł co do zasady utwierdza legalność pigułek aborcyjnych, wprowadzając jedynie pewne utrudnienia w ich dostępności. Na portalu ratujdzieci.pl setki internautów apelują do ministra o zakaz sprzedaży pigułek. Czy należy się spodziewać, że głos obywateli po raz kolejny zostanie przez PiS zignorowany?

Manewr z wprowadzeniem obowiązku wystawiania recept na EllaOne wydaje się sprytnym posunięciem. Wrzawa, którą podnoszą liberalne media, przeciwne jakimkolwiek utrudnieniom dostępu do środków aborcyjnych, umocni wrażenie, że PiS jest formacją konserwatywną. PiS, korzystając z tej etykiety, będzie dalej działał na rzecz rozkładu moralności, a jego konserwatywny elektorat pozostanie w przekonaniu, że popiera ugrupowanie konserwatywne. Mechanizm ten mogliśmy zaobserwować w minionych dziesięcioleciach na Zachodzie. Podważanie trwałości małżeństwa, wprowadzanie ustawodawstwa aborcyjnego i przywileje dla homoseksualistów były w wielu przypadkach dziełem partii określających się jako chrześcijańskie. PiS najwyraźniej podąża tą drogą. Zdrada zachodnich partii prawicowych zaowocowała upadkiem Europy, która odcięła się od swoich korzeni. Wygląda na to, że polskie elity, choć różnią się w sferze deklaracji, zamierzają powtórzyć tę drogę.

PO i Nowoczesna to partie otwarcie zwalczające zasady moralne, kierownictwo PiS niszczy moralność w sposób zamaskowany. Co robić w tej sytuacji? Popieranie PiS jako mniejszego zła prowadzi do realizacji scenariusza sprawdzonego na Zachodzie, czyli przyspieszającej erozji norm moralnych. To, co można i trzeba robić, to głosić prawdę. Zabijanie ludzi zawsze jest zbrodnią. Rządzący, którzy ten proceder wspierają, ponoszą za to odpowiedzialność.

Autor jest prezesem Fundacji Pro– prawo do życia

Pigułka EllaOne nazywana jest „antykoncepcją awaryjną". W rzeczywistości czasami opóźnia owulację i tym samym nie dopuszcza do zapłodnienia, a w innych przypadkach uniemożliwia zagnieżdżenie się ludzkiego zarodka w macicy i skutkuje jego śmiercią. Kobieta przyjmująca tę pigułkę nie wie, czy pigułka powstrzyma połączenie komórek rozrodczych, czy spowoduje śmierć ludzkiej istoty. Mówiąc obrazowo, zażycie EllaOne przypomina ostrzeliwanie zarośli, w których czasami znajdują się ludzie.

Pozostało 89% artykułu
felietony
Donald Trump przeminie, ale triumpizm zakwitnie. Tego chce lud
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Nowa Jałta dla Ukrainy?
Opinie polityczno - społeczne
Rafał Trzaskowski albo nikt. Czy PO w wyborach prezydenckich czeka chichot historii?
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Adamski: Szokujące, jak bardzo oderwani od rzeczywistości byli amerykańscy celebryci
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Opinie polityczno - społeczne
Jan Romanowski: Antyklerykał na czele archidiecezji warszawskiej nadzieją na zmianę w Kościele
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje