Od pewnego czasu rośnie zainteresowanie deweloperów kojarzonych z nieruchomościami komercyjnymi rynkiem mieszkaniowym – nie tylko w rozumieniu PRS (najem instytucjonalny). Część graczy ma za sobą pierwsze projekty, część zastanawia się nad wejściem w budowę lokali.
Samodzielnie lub we współpracy
Taki ruch rozważa GTC, giełdowy deweloper budujący biura i centra handlowe w naszym regionie Europy. – Koncentrujemy się głównie na nieruchomościach komercyjnych, a w szczególności na projektach biurowych, które stanowią ponad 60 proc. przychodów grupy. Szukając nowych możliwości rozwoju, pracujemy nad różnymi projektami. W banku ziemi posiadamy tereny przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe i rozważamy ich zagospodarowanie. Ten segment rynku jest z pewnością interesującym kierunkiem rozwoju, lecz na ogłaszanie szczegółów jest jeszcze za wcześnie – mówi Yovav Carmi, prezes GTC.
Z kolei Immofinanz wpadł niedawno na pomysł, by mieszkania wybudować na... dachach niektórych parków handlowych Stop Shop (pod marką Top on Stop). Sieć funkcjonuje w kilku krajach Europy, pilotażowe projekty mieszkaniowe mają być realizowane w Austrii, ale i w przypadku naszego rynku – jak informuje Magdalena Kowalewska, szefowa Immofinanzu w Polsce – analizowane są kwestie prawne projektu.
W perspektywie średnioterminowej baza 100 parków handlowych w Europie ma posłużyć do zbudowania portfela 12 tys. mieszkań.
– Wejście w ten segment nie oznacza, że zmieniamy strategię, jesteśmy jednak świadomi, że zrównoważony rozwój i neutralność klimatyczna, jak również innowacyjne rozwiązania w ramach sektora nieruchomości stają się coraz ważniejszym komponentem strategii wzrostu. Mając największą sieć parków handlowych w Europie, mamy ogromny potencjał, aby zaistnieć z sukcesem, jeśli chodzi o zrównoważony i dostępny cenowo rynek mieszkaniowy – mówi Kowalewska.