Na poniedziałkowym spotkaniu z Ministerstwem Finansów w sprawie zwrotu nadpłaconego podatku uczestniczyło ponad 11 tys. osób. Samorządowcy nie mają wątpliwości, że liczba zainteresowanych, którzy zgłosili się w tak krótkim czasie, wskazuje na to, że problem z zaniżonymi wynagrodzeniami jest naprawdę poważny. Dlatego w piątek odbędzie się kolejne spotkanie przedstawicieli MF z samorządowcami, którzy nie wiedzą, na jakich zasadach mają wypłacać nauczycielom zwrot zawyżonego podatku.
Zamieszanie z wypłatami
Po wejściu w życie Polskiego Ładu okazało się bowiem, że w myśl nowych przepisów dostali oni nawet o kilkaset złotych niższe wynagrodzenie przez wyższy podatek potrącony od ich przychodów. Najpierw rząd za winnych uznał księgowych jako odpowiedzialnych za błędne naliczenie pensji. Zgodnie z nowymi przepisami wszystkie osoby zarabiające do 5 tys. zł miesięcznie miały bowiem zyskać na nowych zasadach. A przy wyższych zarobkach, nawet do 12,8 tys. zł, Polski Ład ma być neutralny. Później rząd złagodził swoje wypowiedzi. Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że winny jest „system", i przeprosił za niedogodności.
W piątek 7 stycznia Ministerstwo Finansów przygotowało rozporządzenie w sprawie przedłużenia terminów poboru i przekazania przez niektórych płatników zaliczek na PIT, przewidujące obowiązek niezwłocznego zwrotu tych pieniędzy. Weszło w życie w sobotę 8 stycznia 2022 r., ale nie określa zasad zwracania i źródeł finansowania tych zwrotów. A chodzi o niemałe pieniądze.
Związek Miast Polskich szacuje, że niedopłaty wynagrodzeń wynoszą nawet 5 proc. funduszu wynagrodzeń nauczycieli. W skali całego kraju jest to niebagatelna kwota 150–200 mln zł.
– W naszej gminie problem dotyczy około 30 proc. nauczycieli zatrudnionych w kilku szkołach oraz emerytów dorabiających do świadczenia z ZUS, którzy dostali sporo niższe pensje po zmianach – mówi radny, przewodniczący komisji oświaty w jednej z podhalańskich gmin. – Jak na razie nasza księgowa wstrzymała zwroty, bo okazało się, że system Vulcan, który służy do obsługi wypłat w oświacie, nawet nie przewiduje możliwości zwrotu tych środków.