Stacja TVN7 pod ścianą. Zamieszania mogłoby nie być, gdyby nie Duda i Rydzyk

Popularny kanał nie może doczekać się przedłużenia koncesji. Czy członków KRRiT ktoś może inspirować?

Publikacja: 16.02.2022 21:00

Decyzję KRRiT blokują Andrzej Sabatowski i Janusz Kawecki (na zdjęciu po lewej stronie)

Decyzję KRRiT blokują Andrzej Sabatowski i Janusz Kawecki (na zdjęciu po lewej stronie)

Foto: Tomasz Jastrzębowski/REPORTER

25 lutego to dzień, kiedy wygasa koncesja dla TVN7. Wniosek o jej przedłużenie trafił do Krajowej Rady i Telewizji przed ponad rokiem, a w środę, choć KRRiT się zebrała, nie przeprowadziła nad nim głosowania. Jednak nawet gdyby do głosowania doszło, prawdopodobnie nie skończyłoby się ono rozstrzygnięciem. Do podjęcia decyzji KRRiT potrzebuje głosów czterech spośród swoich pięciu członków. W dotychczasowych głosowaniach trzech członków było za przedłużeniem koncesji, a dwóch przeciwko.

Ten stan zawieszenia ma złe konsekwencje dla rynku medialnego w Polsce, bo w 2021 roku TVN7 była ósmą najchętniej oglądaną stacją telewizyjną wśród wszystkich widzów, zaś w atrakcyjnej dla reklamodawców grupie komercyjnej zajęła piąte miejsce. Klincz w KRRiT rzutuje też na relacje ze Stanami Zjednoczonymi, bo grupa TVN należy do amerykańskiego giganta Dicovery.

Powody? Formalnie chodzi właśnie o strukturę właścicielską TVN. Ustawa o radiofonii i telewizji zabrania koncesjonowania stacji, których właściciel znajduje się poza Europejskim Obszarem Gospodarczym. Discovery obchodzi przepis, kontrolując TVN przez holenderską spółkę. Zdaniem dwóch członków rady może być to bezprawne.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: To może nie być koniec gry wokół TVN

W bliźniaczym przypadku koncesji dla TVN24 we wrześniu, ta sama rada wydała jednak decyzję pozytywną. Dlatego prawdziwym powodem może być chęć zaszkodzenia koncernowi, nieprzychylnemu PiS. A zamieszania mogłoby nie być, gdyby nie dwa nazwiska: Andrzeja Dudy i o. Tadeusza Rydzyka.

Możliwe inspiracje

To właśnie prezydent nominował w 2016 roku dwóch członków rady, którzy głosują przeciw TVN7: Janusza Kaweckiego i Andrzeja Sabatowskiego. Pierwszy jest profesorem nauk technicznych, specjalistą od dynamiki budowli. Należy m.in. do Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie. Sabatowski to z kolei były redaktor naczelny dziennika „Depesza” i wieloletni pracownik TVP.

Czy blokują koncesję z powodu inspiracji z obozu Dudy? – To wykluczone – mówi nasz informator z Pałacu Prezydenckiego. – Prezydent ma zupełnie odmienne stanowisko w sprawie TVN – dodaje.

Chodzi o to, że pod koniec grudnia prezydent zawetował wymierzoną w TVN nowelizację, mającą uściślić przepisy ustawy o RTV tak, by niemożliwe stało się kontrolowanie stacji przez holenderską spółkę. – Prezydentowi politycznie się to bardzo opłaciło, bo w górę poszły jego akcje u Amerykanów – ocenia były prezes TVP i były przewodniczący KRRiT Jan Dworak.

Dlatego bardziej prawdopodobna jest inna inspiracja – ze strony redemptorysty o. Rydzyka. Chodzi o to, że Janusz Kawecki jest od lat 90. silnie związany ze środowiskiem Radia Maryja, zaś utrata licencji przez TVN7 oznaczałoby możliwość wprowadzenia nowego kanału do telewizji naziemnej. Niekoniecznie musiałaby być to stacja rozrywkowa, jak TVN7. – To KRRiT określiłaby zasady nowego konkursu – mówi Dworak.

Czy środowisko Radia Maryja może by zainteresowane uruchomieniem nowego kanału? Były szef KRRiT, były prezes TVP, a obecnie członek Rady Mediów Narodowych Juliusz Braun uważa, że nominowani przez prezydenta członkowie KRRiT mogą podejmować decyzje autonomicznie. – Szczególnie, że kończy się ich kadencja, a z uwagi na wiek nie są nastawieni na to, by po jej zakończeniu zająć się polityką – mówi.

Niepewny los

Jak zauważa Braun, klinczu by nie było, gdyby nie trudny wymóg przewidujący, że rada podejmuje decyzje większością dwóch trzecich. Dodaje, że sytuacja TVN7 jest trudniejsza niż TVN24. Ta druga, w przypadku nieotrzymania koncesji, mogłaby nadawać na licencji zagranicznej, bo jest stacją satelitarną. W przypadku TVN7, która jest kanałem naziemnym, koncesja jest potrzebna, by nie zniknąć z eteru. Paradoksalnie lepszym rozwiązaniem byłaby decyzja o nieprzedłużeniu koncesji niż jej brak. W pierwszym przypadku można by bowiem zaskarżyć decyzję do sądu, który prawdopodobnie wstrzymałby jej wykonanie do czasu rozstrzygnięcia.

Dlatego TVN7 stara się zmotywować KRRiT do podjęcia decyzji. Nawołuje do wysyłania e-maili do KRRiT w obronie stacji. Do tej pory widzowie wysłali ok. 15 tys. takich wiadomości. Szanse na zakończenie tego serialu są już w czwartek. To wtedy ma odbyć się kolejne głosowanie w KRRiT.

25 lutego to dzień, kiedy wygasa koncesja dla TVN7. Wniosek o jej przedłużenie trafił do Krajowej Rady i Telewizji przed ponad rokiem, a w środę, choć KRRiT się zebrała, nie przeprowadziła nad nim głosowania. Jednak nawet gdyby do głosowania doszło, prawdopodobnie nie skończyłoby się ono rozstrzygnięciem. Do podjęcia decyzji KRRiT potrzebuje głosów czterech spośród swoich pięciu członków. W dotychczasowych głosowaniach trzech członków było za przedłużeniem koncesji, a dwóch przeciwko.

Pozostało 88% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Kraj
Mgły, deszcz i przymrozki? IMGW podał prognozę pogody na październik
Materiał Promocyjny
Artystyczna trasa SUZUKI. Oto co warto zobaczyć podczas Warsaw Gallery Weekend i FRINGE Warszawa
Kraj
Wyrok dla "Białej Siły"
Kraj
Zmiana czasu na zimowy: Kiedy wypada w 2024? Czy to już dziś?