Wojna wywołana atakiem Hamasu na Izrael, zupełnie niespodziewana, zastała na miejscu wielu turystów z całego świata, którzy od momentu jej rozpoczęcia poważnie niepokoją się swoim losem. Wśród nich byli także Polacy, w ostatnich dniach ewakuowani wysłanymi przez polskie władze samolotami wojskowymi.
W obliczu tych wydarzeń warto się zastanowić, jak w takich okolicznościach prezentują się prawa naszych turystów – zarówno tych, którzy byli wtedy w Izraelu, jak i tych, którzy wykupili wycieczki, zanim wybuchł konflikt, a teraz nie mogą odbyć swoich wyjazdów wakacyjnych. Czy mają możliwość rozwiązania umowy z biurem podróży?
Wakacji w Izraelu nie będzie
– Oczywiście, jest to możliwe – komentuje Piotr Henicz, wiceprezes Polskiej Izby Turystyki. – Nie ma jednak takiej potrzeby, kiedy biuro podróży odwołuje wyjazd z powodu nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności (tzw. NNO), występujących w miejscu docelowym. Te okoliczności należy rozumieć jako sytuację pozostającą poza kontrolą organizatora, której skutków nie można było uniknąć, nawet gdyby zostały podjęte wszelkie rozsądne działania – dodaje wiceprezes Henicz.
– Tutaj warto podkreślić, że organizatorzy wyjazdów chronią swoich klientów w takich sytuacjach na wielu płaszczyznach – zapewnia w rozmowie „Rzeczpospolitą”. – Od zorganizowania pomocy na miejscu, sprawnego przeprowadzenia ewakuacji w razie jej konieczności aż do gwarancji zwrotu wpłaconych pieniędzy w przypadku odwołania imprezy - dodaje.
Czytaj więcej
Przed każdą podróżą powinniśmy sprawdzić, co może zagrażać nam w miejscu docelowym. Niestety, zazwyczaj skupiamy się na przeglądaniu turystycznych folderów.