- Operacja lądowa wywarła presję na Hamas, by dążyć do zawieszenia broni. Będziemy mieć tymczasowe zawieszenie broni, jeśli uda nam się wydostać naszych zakładników. Nie sądzę, aby służyło sprawie rozwijanie przeze mnie tego wątku - powiedział izraelski premier.
Netanjahu podkreślił, że powrót do domów zakładników wziętych w Izraelu jest jednym z głównych celów wojny prowadzonej przez Tel Awiw, równolegle ze zniszczeniem Hamasu i "zapewnieniem, że terrorystyczne zagrożenie nigdy więcej nie pojawi się w Gazie, a Gaza będzie miała inną przyszłość".
Netanjahu nie chciał przy tym zdradzić, czy elementem porozumienia z Hamasem ws. uwolnienia izraelskich zakładników będzie uwolnienie grupy palestyńskich więźniów, którzy przebywają w izraelskich więzieniach. Z nieoficjalnych informacji wynika, że umowa negocjowana z udziałem Kataru przewiduje uwolnienie grupy kilkudziesięciu izraelskich zakładników w zamian m.in. za uwolnienie przez Izrael grupy palestyńskich kobiet i dzieci przebywających w izraelskich więzieniach.
- Są pewne sprawy, które utrzymujemy w tajemnicy, dopóki nie będziemy mieli czegoś do powiedzenia - uciął temat Netanjahu.
Premier Izraela: Są dowody, że szpital Al-Szifa był wykorzystywany w celach wojskowych
Premier Izraela, odnosząc się do operacji prowadzonej przez Izrael w szpitalu Al-Szifa w Gazie podkreślił, że Izrael ma "twarde dowody", iż szpital był wykorzystywany przez Hamas do celów wojskowych. Dodał, że przywódcy Hamasu uciekli ze szpitala, gdy zbliżały się do niego izraelskie wojska.
- Działamy bardzo ostrożnie, ponieważ staramy się postępować moralnie, słusznie - pozbawić Hamas posiadania tej bezpiecznej strefy w szpitalu, a jednocześnie zneutralizować możliwość korzystania z niego jako centrum kierowania terrorem - mówił Netanjahu. Izrael przekonuje, że w tunelach pod szpitalem Al-Szifa znajduje się kwatera główna Hamasu, czemu Hamas zaprzecza. Po wejściu na teren szpitala izraelska armia pokazywała znalezioną na terenie obiektu broń, ale przedstawiciele Hamasu twierdzili, że sami Izraelczycy ją tam podrzucili.