Rosyjscy żołnierze bez odpowiedniej ochrony jeździli po skażonym lesie wokół Czarnobyla

Rosyjscy żołnierze, którzy zajęli miejsce katastrofy jądrowej w Czarnobylu, jeździli swoimi opancerzonymi pojazdami bez ochrony przed promieniowaniem przez wysoce toksyczną strefę zwaną "Czerwonym Lasem", wzbijając w powietrze chmury radioaktywnego pyłu - poinformowali pracownicy miejsca zdarzenia.

Publikacja: 29.03.2022 09:30

Czarnobyl

Czarnobyl

Foto: Flickr/Jorge Franganillo

Dwa źródła agencji Reutera podały, że żołnierze w konwoju nie używali żadnego sprzętu antyradiacyjnego. Pracownik elektrowni w Czarnobylu powiedział, że było to "samobójstwo" dla żołnierzy, ponieważ wdychany przez nich radioaktywny pył mógł spowodować wewnętrzne promieniowanie w ich ciałach.

Państwowy Inspektorat Energii Atomowej Ukrainy stwierdził 25 lutego, że poziom promieniowania w Czarnobylu wzrósł w wyniku naruszenia gleby przez ciężkie pojazdy wojskowe. Jednak do tej pory nie ujawniono szczegółów, co dokładnie się stało.

Czytaj więcej

Czarnobyl: Rosjanie zezwolili na wymianę pracowników

Dwaj ukraińscy pracownicy, którzy rozmawiali z agencją Reutera, byli na służbie, gdy rosyjskie czołgi wjechały do Czarnobyla 24 lutego i przejęły kontrolę nad terenem, gdzie pracownicy są nadal odpowiedzialni za bezpieczne przechowywanie zużytego paliwa jądrowego i nadzór nad betonowymi pozostałościami reaktora, który wybuchł w 1986 roku.

Obaj mężczyźni przekazali, że byli świadkami, jak rosyjskie czołgi i inne pojazdy opancerzone przemieszczały się przez Czerwony Las, który jest najbardziej skażoną radioaktywnie częścią strefy wokół Czarnobyla, około 100 km na północ od Kijowa.

Rosyjskie wojsko po zajęciu elektrowni stwierdziło, że poziom promieniowania mieści się w normie, a ich działania zapobiegły ewentualnym "prowokacjom nuklearnym" ze strony "ukraińskich nacjonalistów". Rosja wcześniej zaprzeczała, jakoby jej siły zbrojne narażały na niebezpieczeństwo obiekty jądrowe na terenie Ukrainy.

Jeden z pracowników powiedział, że rozmawiał z niektórymi z szeregowych rosyjskich żołnierzy. - Kiedy zapytano ich, czy wiedzą o katastrofie z 1986 r., czyli o wybuchu czwartego bloku (elektrowni w Czarnobylu), nie mieli o tym pojęcia. Nie mieli pojęcia, w jakim obiekcie się znajdują - powiedział.

- Rozmawialiśmy z żołnierzami. Jedyne, co od nich usłyszeliśmy, to: "To krytycznie ważna infrastruktura". I to wszystko - powiedział.

Dwa źródła agencji Reutera podały, że żołnierze w konwoju nie używali żadnego sprzętu antyradiacyjnego. Pracownik elektrowni w Czarnobylu powiedział, że było to "samobójstwo" dla żołnierzy, ponieważ wdychany przez nich radioaktywny pył mógł spowodować wewnętrzne promieniowanie w ich ciałach.

Państwowy Inspektorat Energii Atomowej Ukrainy stwierdził 25 lutego, że poziom promieniowania w Czarnobylu wzrósł w wyniku naruszenia gleby przez ciężkie pojazdy wojskowe. Jednak do tej pory nie ujawniono szczegółów, co dokładnie się stało.

Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany