Michał Szułdrzyński: Marika, Joanna z Krakowa i praworządność według Zbigniewa Ziobry

Jeśli masz poglądy bliskie Zbigniewowi Ziobrze, możesz nawet popełnić przestępstwo, a państwo stanie po twojej stronie. Ale jeśli masz poglądy odmienne, zniszczymy cię, używając aparatu państwa. Tak wygląda praworządność ministra sprawiedliwości. Taki wniosek płynie z jego reakcji na sprawę Mariki i Joanny z Krakowa

Publikacja: 25.07.2023 20:37

Michał Szułdrzyński: Marika, Joanna z Krakowa i praworządność według Zbigniewa Ziobry

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Każdemu, kto we wtorek przeglądał wpisy ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w serwisie X (niegdyś Twitterze), ukazał się dość szczególny oraz. Na szczycie jego tablicy znajdował się wyróżniony wpis z połowy lipca, ze zdjęciem Mariki, w którym Ziobro chwali się, że zgodził się na przerwę w odbywaniu kary trzech lat więzienia. We wpisie kłamliwie podaje, że dziewczyna siedziała za protest przeciwko „lewackiej ideologii”, choć wiemy z wyroku, że wraz z grupą innych osób próbowała dokonać rozboju na wychodzącej ze sklepu dziewczynie z tęczową torbą. I jakoś ani słowa, że jego bohaterka jest działaczką skrajnie prawicowych organizacji.

Dlaczego Zbigniew Ziobro atakuje Joannę z Krakowa?

Zaiste dziwna to logika i etyka. Działalność w skrajnie prawicowych organizacjach dla ministra sprawiedliwości nie jest ważna, choć dla sądu był to argument, że rozbój był motywowany ideologicznie. A równocześnie Ziobro uważa, że sympatie proaborcyjne czy pro LGBT to w przypadku pani Joanny z Krakowa okoliczność obciążająca.

Czytaj więcej

Ziobro o sprawie Joanny z Krakowa: Chciała się zabić z powodu wyrzutów sumienia

Kolejny wpis to ten, w którym pisze „Herr Tusk” do lidera opozycji przy okazji „niemieckich śmieci”. A trzeci w kolejności ze zdjęciami z Instagrama pani Joanny z Krakowa, z komentarzem, że media ujawniające jej historię nie napisały, że jest to aktywistka proaborcyjna i LGBT. I kolejny atak na Tuska i stację TVN, która wyemitowała w zeszłym tygodniu reportaż pokazujący, jak brutalnie została potraktowana pani Joanna przez interweniującą w jej sprawie policję.

Dlaczego Zbigniew Ziobro broni przestępcy i uczestniczy w nagonce na ofiarę?

Podsumujmy: minister sprawiedliwości lituje się nad sprawcą przestępstwa, ignorując jej ofiarę. Równocześnie stygmatyzuje ofiarę brutalności policji, zupełnie jakby to, że miała nieprawomyślne poglądy, pozbawiało ją praw obywatelskich. Warto tu dodać, że przeciwko Joannie z Krakowa zaprzęgnięto cały aparat państwowy – policja ujawniła treść zgłoszenia na numer alarmowy, którego dokonała jej lekarka, obawiając się o życie pacjentki. Ale przybyła na miejsce policja zainteresowana była głównie znalezieniem dowodów na nielegalne przerwanie ciąży, a nie pomocą kobiecie, która znalazła się w kryzysowej sytuacji. Komendant policji zapewniał, że funkcjonariusze działali prawidłowo, choć ich działanie negatywnie ocenił sąd. A publiczna telewizja i posłowie PiS przypuścili atak, by podważyć jej wiarygodność.

A zatem wniosek jest taki: jeśli masz poglądy bliskie Zbigniewowi Ziobrze, możesz nawet popełnić przestępstwo, a państwo stanie po twojej stronie. Ale jeśli masz poglądy odmienne, zniszczymy Cię, używając aparatu państwa. Tak wygląda praworządność po ośmiu latach rządów PiS.

Każdemu, kto we wtorek przeglądał wpisy ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w serwisie X (niegdyś Twitterze), ukazał się dość szczególny oraz. Na szczycie jego tablicy znajdował się wyróżniony wpis z połowy lipca, ze zdjęciem Mariki, w którym Ziobro chwali się, że zgodził się na przerwę w odbywaniu kary trzech lat więzienia. We wpisie kłamliwie podaje, że dziewczyna siedziała za protest przeciwko „lewackiej ideologii”, choć wiemy z wyroku, że wraz z grupą innych osób próbowała dokonać rozboju na wychodzącej ze sklepu dziewczynie z tęczową torbą. I jakoś ani słowa, że jego bohaterka jest działaczką skrajnie prawicowych organizacji.

Komentarze
Michał Szułdrzyński: A co, jeśli skan tęczówki wpadnie w oko przestępcom?
Komentarze
Michał Płociński: Donald Tusk może gorzko pożałować swojego uspokajania ws. powodzi
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Komisja bez politycznej mocy. Nie rząd, lecz znowu sekretariat Europy
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Wypadek na Trasie Łazienkowskiej, wypadek na A1, czyli zgubne skutki „trybu Boga”
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Powódź 2024. Fundusz Sprawiedliwości i wozy strażackie, czyli czego nie rozumie Suwerenna Polska