Fala zwrotów w e-sklepach

Nieudane prezenty trafiały zwykle na serwisy aukcyjne. Teraz są zwracane.

Publikacja: 21.01.2015 04:23

Nowelizacja ustawy o prawach konsumenta, która dała kupującym więcej czasu na zastanowienie się i ew

Nowelizacja ustawy o prawach konsumenta, która dała kupującym więcej czasu na zastanowienie się i ewentualne oddanie towaru do sklepu bez podania przyczyny (14 dni), może doprowadzić do fali zwrotów.

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Nowelizacja ustawy o prawach konsumenta, która dała kupującym więcej czasu na zastanowienie się i ewentualne oddanie towaru do sklepu bez podania przyczyny (14 dni), może doprowadzić do fali zwrotów. Badania DPD wskazują, że to problem, którego obawia się niemal 30 proc. e-sprzedawców.

Skorzystają nieuczciwi

Według szacunków po zakończeniu świątecznego okresu sprzedaży do sklepów mogło wrócić ponad 30 mln prezentów. W związku z wejściem nowych przepisów 25 grudnia 2014 r., a więc już po zakończeniu świątecznej gorączki, spodziewano się kolejnej fali w styczniu, w trakcie noworocznych wyprzedaży. Eksperci uspokajają.

– Nie ma powodu, by dramatyzować. Zalewu zwrotów nie będzie – zapewnia Piotr Jarosz, prezes Dotcom River, właściciel serwisu Sklepy24.pl. Jak tłumaczy, liczba zwracanych towarów nie wzrośnie o więcej niż kilka procent. Ale część sklepów  internetowych problem już odczuwa.

– W styczniu notujemy ożywienie ruchu paczkowego wywołanego zwrotami towarów kupionych online – twierdzi Magdalena Karwot, project manager w Poczcie Polskiej. Według niej świadczy to o rosnącej świadomości internautów. – W Polsce zwykle nietrafione prezenty są zatrzymywane przez obdarowanego, przekazywane innym osobom lub sprzedawane na serwisach aukcyjnych. Ruch dotyczący zwrotów zwiększa się w wyniku wzrostu świadomości konsumentów na temat ich praw.

Zdaniem Magdy Staszczyk z Nexterio.pl sporo klientów wciąż jednak nie ma dostatecznej wiedzy o zmianach z 25 grudnia. – Prawdopodobnie na efekt skali przyjdzie poczekać – uważa Staszczyk.

Nasi rozmówcy podkreślają, że z prawa do dłuższego okresu na oddanie zakupionego towaru skorzystają głównie nieuczciwi klienci. – Proceder związany z używaniem niektórych towarów i późniejszym ich zwrotem z pewnością się nasili. Problem osób, które kupują np. śpiwór, a po biwaku zwracają go do sklepu, lub zamawiają książki, a po przeczytaniu je oddają, oczekując zwrotu pieniędzy, na szczęście  jest niszowy – ocenia Piotr Jarosz. Jego zdaniem większość kupujących online z pewnością nie zmieni swoich przyzwyczajeń. A te są takie, że – według różnych badań – od 24 do 38 proc. kupujących online nigdy nie oddaje sprzedawcom towaru, bo nie chcą za to dodatkowo płacić.

Zwrotów przybędzie

Analitycy mówią, że zainteresowanie zwrotami w Polsce ma charakter stały i rosnący. Sławomir Komiński, dyrektor e-commerce w Komputroniku, podkreśla, że ma to związek z dynamicznym wzrostem przychodów w tym sektorze. – Notujemy  mniejszą liczbę zwrotów, niż wskazywałaby na to dynamika naszych przychodów – mówi Komiński.

Z danych firmy International Coupons wynika, że w okresie od września do listopada 2014 r. zwroty w e-commerce w Polsce wynosiły od 22 do 28 proc. Szymon Dobosz,  prezes spółki, twierdzi, że styczeń nie przyniósł większych zmian. To oznacza, że wciąż mamy spore pole do zwyżek.

Na Zachodzie, gdzie świadomość kupujących online jest wyższa, zwroty przekraczają 60 proc.

Nowelizacja ustawy o prawach konsumenta, która dała kupującym więcej czasu na zastanowienie się i ewentualne oddanie towaru do sklepu bez podania przyczyny (14 dni), może doprowadzić do fali zwrotów. Badania DPD wskazują, że to problem, którego obawia się niemal 30 proc. e-sprzedawców.

Skorzystają nieuczciwi

Pozostało 90% artykułu
Handel
Roy Perticucci, prezes Allegro: Nie traktuję konkurencji jako zagrożenia
Handel
Allegro podało wyniki i prognozy. Akcje tanieją
Handel
Założyciel CCC pokieruje Modivo
Handel
Słynny producent plastikowych pojemników złoży wniosek o upadłość
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Handel
Brytyjskie kontrole warzyw i owoców z Unii nie tak prędko