Kolejna rewolucja w handlu. Koniec oszukanych promocji

Po miesiącach opóźnień obowiązuje bardzo korzystna dla konsumentów unijna dyrektywa Omnibus. Dla firm to dodatkowe obowiązki i koszty oraz kontrole.

Publikacja: 03.01.2023 03:00

Koszty zmian poniosą zarówno te sklepy, które dostosują się do zmian, jak i te, które będą się uchyl

Koszty zmian poniosą zarówno te sklepy, które dostosują się do zmian, jak i te, które będą się uchylać

Foto: Piotr Małecki/Bloomberg

Dyrektywa weszła w życie 28 maja 2022 r., polscy konsumenci odczują nowe prawo więc sporo później niż inni. Główna zmiana dotyczy zmiany sposobu informowania o promocjach – obok ceny aktualnej i tej przed rabatem konsument ma poznać także najniższą cenę produktu z ostatnich 30 dni.

Kary i kontrole

– Nowe przepisy mają zapobiec rzekomym promocjom – mówił minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. Za złamanie ustawy grożą ogromne kary, nawet do 10 proc. rocznych obrotów. Z punktu widzenia firm pojawia się także ryzyko nowych kontroli ze strony Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który będzie nadzorował stosowanie nowego prawa. Za inne naruszenia, jak np. brak numeru kontaktowego, Inspekcja Handlowa może nałożyć do 20 tys. zł kary, ale jeśli przedsiębiorca będzie nadal łamał prawo w ciągu roku od pierwszego wykroczenia, może być to 40 tys. zł.

Czytaj więcej

Koniec ze sztucznym podnoszeniem cen. Omnibus uderzy w fałszywe promocje

Dla konsumentów rozwiązania są korzystne, dyrektywa ma szansę skończyć z wieloma nagannymi zjawiskami, które były coraz bardziej dokuczliwe i uderzały w uczciwych sprzedawców.

Handlowcy stosowali takie wybiegi, jak podnoszenie cen tuż przed zaplanowaną promocją, by w efekcie rabat wyglądał bardziej imponująco. Najwięcej takich przypadków pojawiało się w sezonie wyprzedaży czy okolicach Czarnego Piątku – symbolu naciąganych promocji, zwłaszcza w handlu internetowym.

Z tej perspektywy zmiana jest zatem ogromna, choć nie jedyna. – Komisja Europejska dostrzegła kilka zagrożeń dla konsumenta, którym postanowiła zaradzić. Chodzi głównie o kupowanie opinii przez przedsiębiorców czy podwyższanie ceny towaru przed wprowadzeniem promocji, np. z okazji Black Friday – mówi Patrycja Sass-Staniszewska, prezes Izby Gospodarki Elektronicznej. – Kolejna zmiana dotyczy udostępniania opinii o produktach. Każdy przedsiębiorca, który umożliwia dostęp do wystawionych przez konsumentów opinii o produktach, będzie musiał umieścić przy nich informację, czy i w jaki sposób zapewnia, aby publikowane opinie pochodziły od konsumentów, którzy używali lub nabyli dany produkt czy usługę – dodaje.

Duże platformy i sieci są do tych rozwiązań przygotowane i często już od miesięcy stosują te rozwiązania – jak choćby Allegro czy Zalando. Z małymi sprzedawcami bywa różnie, wielu w ostatniej chwili wdrażało stosowne rozwiązania, wiązało się to dla nich też z dodatkowymi kosztami: co najmniej kilku tysięcy złotych.

Nowe obowiązki

Firma Advox Studio, specjalizująca się w projektowaniu e-sklepów, szacuje, że w zależności od sytuacji wyjściowej i rozmiaru sklepu może to być od tysiąca do nawet ponad 10 tys. zł.

– Z początkiem roku widzimy, że niektórzy gracze – ci najwięksi też – owszem, wdrożyli zmiany, ale w niektórych przypadkach zdecydowanie utrudniają dotarcie do informacji np. o cenach – mówi Kacper Skoczylas, szef marketingu produktu _Stores w cyber_Folks, spółce z grupy R22. – Dyrektywę można analizować jako korzyść w przypadku firm, które wdrożyły przepisy zgodnie najlepszymi rynkowymi praktykami i jako obowiązek, generujący dodatkowe koszty, dla tych „chowających” te informacje przed kupującymi. Kolejne miesiące pokażą, które podejście zdominuje nasz rynek – dodaje.

UOKiK nie odpowiedział na nasze pytania, czy kontrole wdrożenia przepisów wynikających z dyrektywy będzie przeprowadzał z własnej inicjatywy, czy też dopiero w efekcie skargi konsumenta lub innego sprzedawcy.

Noworoczny sezon wyprzedażowy może być okresem ze wzmożoną liczbą skarg dotyczących nieuczciwych praktyk. W dalszym ciągu nie wszystkie e-sklepy dostosowały się do dyrektywy. Gdy już to zrobią, spodziewałbym się, że do UOKiK będą wpływać raczej skargi osób fizycznych, a nie te związane z działaniami konkurencji – mówi Sebastian Błaszkiewicz, szef sprzedaży Unity Group. – Wiodące e-sklepy w Polsce, z którymi pracujemy na co dzień, wdrożenie dyrektywy rozpoczęły ze znacznym wyprzedzeniem. Z niektórymi firmami już w marcu 2022 r. przeprowadziliśmy analizę i wprowadziliśmy konkretne rozwiązania tak, aby być gotowym w drugiej połowie roku na realizację zobowiązań wynikających z dyrektywy – dodaje.

Dyrektywa weszła w życie 28 maja 2022 r., polscy konsumenci odczują nowe prawo więc sporo później niż inni. Główna zmiana dotyczy zmiany sposobu informowania o promocjach – obok ceny aktualnej i tej przed rabatem konsument ma poznać także najniższą cenę produktu z ostatnich 30 dni.

Kary i kontrole

Pozostało 93% artykułu
Handel
Roy Perticucci, prezes Allegro: Nie traktuję konkurencji jako zagrożenia
Handel
Allegro podało wyniki i prognozy. Akcje tanieją
Handel
Założyciel CCC pokieruje Modivo
Handel
Słynny producent plastikowych pojemników złoży wniosek o upadłość
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Handel
Brytyjskie kontrole warzyw i owoców z Unii nie tak prędko