Na zbliżający się Nowy Rok, który w Rosji oznacza co najmniej tydzień wolnego, 85 proc. rezerwowanych przez Rosjan noclegów przypada na regiony Rosji. Mińsk stał się jedynym pożądanym kierunkiem za granicą. Pod względem wzrostu rezerwacji stolica Białorusi wielokrotnie wyprzedza miasta Rosji.
Już w październiku touroperatorzy odnotowali też wzrost zainteresowania wyjazdami sylwestrowymi na terenie kraju. Wzrosło ono po zakończeniu mobilizacji, jak zauważył „Kommiersant”. Sprzedaż była o 25–30 proc. wyższa niż przed rokiem. Udział wycieczek krajowych w ciągu roku wzrósł z 24 do 35 proc.
Rosjanie chcą wypoczywać jak najdalej od rozpętanej przez Putina wojny. O ile rok temu Jałta, Sewastopol i Symferopol znalazły się w pierwszej piątce najpopularniejszych miast Rosji, w których Rosjanie wykupili noworoczne pobyty, o tyle w 2022 r. miasta Krymu nie znalazły się nawet w pierwszej dwudziestce. W pierwszej trójce są Moskwa, Petersburg i Kazań.
Czytaj więcej
Od początku tygodnia rosyjski pieniądz traci coraz bardziej w stosunku do dolara i euro. Dziś po raz pierwszy wrócił do notowań znanych z kwietnia. To efekt embarga cenowego zmniejszającego wpływy budżetu Rosji z eksportu ropy i gazu oraz rosnącego gwałtownie popytu Rosjan na waluty.
Ponad 80 proc. pobytów narciarskich sprzedanych na ten sezon zimowy przypada na rosyjskie kurorty, jak Krasna Polana należąca do Gazpromu. Średnio tygodniowy pobyt w Soczi dla dwóch osób z wyjazdem na początku stycznia będzie kosztować 90–100 tys. rubli (5518–6200 zł).