Świat ostrzega przed rosnącym ryzykiem głodu

Wojna w Ukrainie tylko zwiększyła już istniejące zagrożenie. Bank Światowy, ONZ czy G7 ostrzegają przed groźbą głodu. W Polsce najbardziej zagrożeni biedą są mieszkańcy wsi.

Publikacja: 31.05.2022 21:00

Dziś zagrożonych niedożywieniem jest 862 mln ludzi na świecie. Na zdjęciu: kolejka dzieci po żywność

Dziś zagrożonych niedożywieniem jest 862 mln ludzi na świecie. Na zdjęciu: kolejka dzieci po żywność w afgańskim Kandaharze

Foto: Javed TANVEER/AFP

Coraz więcej międzynarodowych organizacji – jak Bank Światowy, ONZ czy G7 – ostrzega przed groźbą głodu. Teraz ten temat jest na agendzie szczytu Rady Europejskiej. Wzrost cen żywności spowodował, że 400 mln ludzi straciło bezpieczeństwo żywnościowe w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. To tyle, zauważa ONZ, ile ludzi Chiny wydobyły z ubóstwa w ciągu ostatnich 20 lat. Ale krok wstecz zajął tylko pięć miesięcy.

Dziś zagrożonych niedożywieniem jest 862 mln ludzi na świecie – informuje „Mapa głodu” Światowego Programu Żywnościowego agencji ONZ i największej organizacji humanitarnej na świecie. Aktualizowana na bieżąco mapa wskazuje na główne miejsca i powody głodu. 768 mln ludzi było chronicznie niedożywionych jeszcze dwa lata temu, obecnie ta liczba wzrosła do 862 mln w 92 krajach, z czego 330 mln ludzi jest niedożywionych, a 532 mln w 56 krajach żyje w zagrożeniu. W 19 krajach ryzyko głodu jest określane jako wysokie lub pogarszające się.

Czytaj więcej

Piotr Skwirowski : Miło już było, czyli świat na głodzie

Wojna, susze, covid

Pandemia, zmiany klimatu i konflikty zbrojne – przede wszystkim na te zagrożenia wskazuje „Mapa głodu”. Wśród krajów o największej liczbie ofiar śmiertelnych związanych z konfliktami pierwsze miejsce zajmuje Ukraina – 5,19 na 100 tys. mieszkańców, drugie miejsce zajmuje Mianmar (wcześniej: Birma), gdzie liczba ofiar sięga 2,76 na 100 tys., głoduje zaś 14 mln osób. W Syrii liczba ofiar wynosi 2,43, głoduje 9,3 mln. Najwięcej osób wśród krajów ogarniętych konfliktem głoduje w Afganistanie – 37 mln ludzi. Wśród 12 państw o największej częstości występowania kryzysów żywnościowych w ciągu ostatnich trzech miesięcy znajdują się jeszcze: Jemen, Haiti, Madagaskar, Syria, Sierra Leone, Dominikana, Republika Środkowoafrykańska, Zimbabwe, Demokratyczna Republika Konga i Namibia.

Przed głodem ostrzega już większość międzynarodowych instytucji świata – Bank Światowy, ONZ czy G7. W poniedziałek i wtorek temat ten był na agendzie szczytu Rady Europejskiej. ONZ podkreśla, że widmo głodu nie jest jedynie „zasługą” wojny w Ukrainie, ale pandemii, zmian klimatu i pozostałych konfliktów wojennych.

Obecnie ogromnym problemem jest czas, Europa ma jeszcze niecałe trzy miesiące na zapobieżenie katastrofie – jeśli z magazynów Ukrainy nie wyjedzie wreszcie ok. 20–25 mln ton zboża, zmarnują się tegoroczne zbiory, których nie będzie gdzie gromadzić. Z tego powodu grupa G7, pod przewodnictwem Niemiec, ostrzegła na początku maja, że wojna Rosji z Ukrainą podniosła ryzyko globalnego „kryzysu głodowego”. Naciskali na alternatywne drogi eksportu – a już tydzień później Komisja Europejska poinformowała o utworzeniu korytarzy solidarnościowych. Obecnie nad uruchomieniem tras eksportu przez Morze Czarne debatuje Rada Europejska.

Ukraina jest tu kluczowa, ponieważ 36 krajów importowało z tego regionu ponad 50 proc. swojego zboża. Oznacza to, że na plony z Ukrainy czeka ok. 400 mln ludzi. Brak otwarcia portów w rejonie Odessy jest więc wręcz wypowiedzeniem wojny światowemu bezpieczeństwu żywnościowemu – ostrzega WFP. A konsekwencjami mogą być: głód, destabilizacja i masowa migracja.

Czytaj więcej

Szefowa brytyjskiego MSZ: Putin chce okupu za żywność. Nie można się zgodzić

Kłopoty w eksporcie utrudniają dostęp do żywności. Raport Amis przygotowywany przez FAO wskazuje, że od wybuchu wojny w Ukrainie w lutym z 3 do 23 wzrosła liczba krajów stosujących restrykcje eksportu, z czego 18 krajów wdrożyło zakazy eksportu, a dziewięć krajów – wymagania licencyjne na eksport. Bank Światowy wylicza, że od początku 2022 r. już 75 krajów wdrożyło 268 decyzji związanych z ochroną handlu, z czego 85 proc. dotyczyła żywności i nawozów.

Dobrobyt się cofa

– Kiedy toczy się wojna, ludzie głodują – powiedział António Guterres, sekretarz generalny ONZ, na majowej Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Ostrzegł, że 44 mln ludzi w 38 krajach na całym świecie cierpią z powodu głodu. To właśnie wzrost cen głównych upraw spowodował, że dodatkowe 400 mln ludzi straciło bezpieczeństwo żywnościowe – co oznacza 40-proc. wzrost w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. Tyle osób Chiny wydobyły z ubóstwa w ciągu ostatnich 20 lat, krok wstecz zajął nieporównanie krócej.

Grupa Banku Światowego i Prezydencja G7 ustanowiły 19 maja Globalny Sojusz na rzecz Bezpieczeństwa Żywnościowego. Na zapobieganie głodowi BŚ przeznaczy 30 mld dol. na projekty zwalczające ryzyko głodu w szeroki sposób, na poprawę produkcji żywności i nawozów, ulepszanie systemów żywnościowych, ułatwianie handlu i wspieranie zagrożonych gospodarstw domowych i producentów.

Nad Wisłą też bywa biednie

W Polsce skrajnym ubóstwem, a w związku z tym niedożywieniem najbardziej zagrożeni są mieszkańcy wsi. Według GUS w 2020 r. stopa ubóstwa skrajnego osiągnęła tam 9,5 proc., czyli co dziesiąty mieszkaniec wsi żyje w skrajnej biedzie, dla porównania – w miastach jedynie 1–4 proc., zależnie od wielkości miasta.

Duże znaczenie ma także poziom wykształcenia w rodzinie, liczba dzieci oraz niepełnosprawność. Skrajnie biedne jest 12 proc. gospodarstw, gdzie głowa rodziny miała wykształcenie co najwyżej gimnazjalne, 8 proc. – wykształcenie zawodowe. 7,5 proc. domów z co najmniej jedną osobą niepełnosprawną żyła w skrajnej biedzie.

Czytaj więcej

ONZ alarmuje: 49 mln osób "puka do drzwi głodu"

Coraz więcej międzynarodowych organizacji – jak Bank Światowy, ONZ czy G7 – ostrzega przed groźbą głodu. Teraz ten temat jest na agendzie szczytu Rady Europejskiej. Wzrost cen żywności spowodował, że 400 mln ludzi straciło bezpieczeństwo żywnościowe w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. To tyle, zauważa ONZ, ile ludzi Chiny wydobyły z ubóstwa w ciągu ostatnich 20 lat. Ale krok wstecz zajął tylko pięć miesięcy.

Dziś zagrożonych niedożywieniem jest 862 mln ludzi na świecie – informuje „Mapa głodu” Światowego Programu Żywnościowego agencji ONZ i największej organizacji humanitarnej na świecie. Aktualizowana na bieżąco mapa wskazuje na główne miejsca i powody głodu. 768 mln ludzi było chronicznie niedożywionych jeszcze dwa lata temu, obecnie ta liczba wzrosła do 862 mln w 92 krajach, z czego 330 mln ludzi jest niedożywionych, a 532 mln w 56 krajach żyje w zagrożeniu. W 19 krajach ryzyko głodu jest określane jako wysokie lub pogarszające się.

Pozostało 84% artykułu
Gospodarka
Największy kryzys wizerunkowy w historii MFW. Jednak będzie powrót do Rosji
Gospodarka
Odbudowa po powodzi uderzy w inne inwestycje?
Gospodarka
Polska właśnie dostała lek na kaca po stracie fabryki Intela
Gospodarka
Viktor Orban „przejechał” się na elektrykach. Gospodarka już cierpi
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Gospodarka
MFW odwołuje misję do Rosji. To nie były „problemy techniczne”