Na zamknięciu WIG20 zwyżkował o 1,29 proc.

Piątkowa sesja zakończyła się 1,29-proc. zwyżką indeksu WIG 20. Zmianom towarzyszyły bardzo wysokie obroty. Przekroczyły 2 mld zł.

Publikacja: 20.12.2013 17:15

Na zamknięciu WIG20 zwyżkował o 1,29 proc.

Foto: Bloomberg

Ostatnia w tym tygodni sesja zaczęła się od lekkiej zniżki głównych indeksów w Warszawie. Na Zachodzie dzień zaczął się znacznie lepiej dlatego również na GPW szybko pojawił się kolor zielony. Nasi inwestorzy w pierwszej części notowań wykazywali spory zapał do kupowania akcji przez co nasz parkiet zachowywał się zdecydowanie lepiej niż inne rynku zachodnioeuropejskie. WIG 20 przejściowo zyskiwał nawet ponad 1 proc. Lepiej radziła sobie wówczas tylko giełda w Bratysławie.

Po południu popyt zaczął jednak tracić siły co skutkowało chwilom zejściem WIG 20 pod kreskę. W tym czasie inne rynki Starego Kontynentu zaczęły mocniej zyskiwać na wartości za sprawą miłej niespodzianki zza oceanu. Okazało się, że w III kwartale amerykańska gospodarka powiększyła się aż o 4,1 proc. a nie, jak wcześniej podawano, o 3,6 proc. Przełożyło się to na wzrostowy początek handlu w Nowym Jorku. O godz. 16.30 indeks S&P rósł o 0,4 proc. ustanawiająco kolejny historyczny rekord.

W ostatniej godzinie piątkowej sesji nasza GPW żyła już jednak własnym życiem. Wszystko za sprawą, że po jej zamknięciu następowało rozliczenie grudniowej serii kontraktów terminowych na główne indeksy i akcje. Dzień trzech wiedźm charakteryzuje się wzmożonymi obrotami i dynamicznymi zmianami kursów największych spółek. Duzi gracze próbują w ten sposób doprowadzić do najkorzystniejszych dla siebie zamknięć poszczególnych instrumentów. W tym roku dodatkowo dzień trzech wiedźm zbiegł się z ostatnią sesją, na której można było realizować straty z tegorocznych inwestycji, żeby obniżyć podatek od zysków kapitałowych. Było to szczególnie widoczne na akcjach mniej płynnych spółek.

W tej sytuacji aż do zamknięcia nie wiadomo było, czy sesja w Warszawie zakończy się na plusie czy na minusie, tym bardziej, że jeszcze na kwadrans przed zamknięciem liczba tzw. LOP-ów na grudniowej serii kontraktów na indeks WIG 20 przekraczała 75 tys. Ostatecznie w pojedynku lepsi okazali się kupujący. Indeks największych spółek zakończył piątek na poziomie 2408,84 pkt. co oznaczało 1,29-proc. zwyżkę. WIG finiszował na 0,92-proc. plusie i poziomie 51097,14 pkt. WIG 30 wzrósł o 1,04 proc, do 2534,27 pkt. Obroty wyniosły aż 2 mld zł.

Skoncentrowały się na spółkach z WIG 20. Tradycyjnie liderem obrotów było PKO BP. Właściciela zmieniły akcje za 321 mln zł. Kurs wzrósł o 2,3 proc. Najlepszą inwestycją z WIG 20 był jednak Synthos, który podrożał o 6,9 proc. Niewiele gorzej (zmiana o 5,6 proc), prezentował się Kernel. Znacznie mniej powodów do zadowolenia mieli właściciele JSW, których portfele zmalały o 3,4 proc. Inwestorzy boją się, że niskie ceny węgla koksującego przełożą się na pogorszenie wyników firmy.

Na rynku walutowym piątkowe notowania miały znacznie spokojniejszy charakter. Euro po południu drożało o 0,1 proc., do 4,1580 zł. Szwajcarski frank zwyżkował o 0,25 proc., do 3,3950 zł. Amerykański dolar potaniał o 0,2 proc., do 3,0350 zł.

Ostatnia w tym tygodni sesja zaczęła się od lekkiej zniżki głównych indeksów w Warszawie. Na Zachodzie dzień zaczął się znacznie lepiej dlatego również na GPW szybko pojawił się kolor zielony. Nasi inwestorzy w pierwszej części notowań wykazywali spory zapał do kupowania akcji przez co nasz parkiet zachowywał się zdecydowanie lepiej niż inne rynku zachodnioeuropejskie. WIG 20 przejściowo zyskiwał nawet ponad 1 proc. Lepiej radziła sobie wówczas tylko giełda w Bratysławie.

Pozostało 85% artykułu
Giełda
WIG20 na „zero”, ale są powody do zadowolenia
Giełda
Inwestorzy sądzą, że Donald Trump będzie lepszy dla rynku akcji
Giełda
WIG20 znów wychodzi nad 2300 pkt
Giełda
Powódź schłodziła nastroje na giełdzie w Warszawie
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Giełda
Krytyczne dni spółki Trumpa. Donald Trump: ja akcji nie sprzedam