Inflacja konsumencka w USA wyhamowała z 2,9 proc. w lipcu do 2,5 proc. w sierpniu, podczas gdy średnio oczekiwano, że zejdzie do 2,6 proc. W ujęciu miesięcznym ceny wzrosły w sierpniu o 0,2 proc., czyli o tyle, o ile się spodziewano. Inflacja bazowa (czyli nieuwzględniająca cen żywności, paliw i energii) pozostała na lipcowym poziomie 3,2 proc. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły jednak o 0,3 proc., a oczekiwano ich zwyżki o 0,2 proc.
Reakcja rynków na te dane była początkowo umiarkowanie negatywna. Rentowności amerykańskich obligacji lekko rosły. Inwestorzy wyraźnie uznali, że spadły szanse na to, że Fed obniży w przyszłym tygodniu stopy o 50 pkt baz. Obniżka o 25 pkt baz. pozostaje więc głównym scenariuszem. Barometr CME FedWatch wskazywał w środę po południu, że szanse na cięcie o 25 pkt baz. wynoszą 71 proc., a na obniżkę o 50 pkt baz. tylko 29 proc.
Czekając na Fed
– Myślę, że Fed w przyszłym tygodniu obniży stopy o 25 pkt baz. Obniżka o 50 pkt baz. mogłaby zostać uznana za dzwonek alarmowy i byłaby również przyznaniem się do winy – prognozuje Kristina Hooper, strateg Invesco.
– Najnowsze dane o inflacji są bardziej „szumem informacyjnym” niż samą informacją. Wygląda jednak na to, że inflacja schłodziła się już do temperatury pokojowej i jest pod kontrolą – uważa David Kelly, analityk JPMorgan Asset Management. Również on spodziewa się, że Fed 18 września obniży główną stopę procentową o 25 pkt baz.
„Niższa od oczekiwań inflacja wywołała mieszane reakcje na rynkach finansowych. Widzimy również presję na dolarze amerykańskim, który osłabł w odpowiedzi na ten odczyt. W dalszym ciągu prawdopodobne wydaje się jednak, że Fed zdecyduje się na obniżenie stóp procentowych o 25 pkt baz. podczas nadchodzącego posiedzenia. Taki ruch miałby na celu wspieranie wzrostu gospodarczego przy jednoczesnym utrzymaniu inflacji na ścieżce powrotu do celu” – napisali analitycy platformy inwestycyjnej Portu.