Zgodnie ze słowami Morawieckiego tarcza służąca wypłaceniu rekompensat jest już przygotowywana, a rządzący nie będą żałowali na nią środków. Ma to pomóc przedsiębiorcom, którzy odczuwają lub też odczują znaczne straty ze względu na wprowadzenie stanu wyjątkowego na terenie granicy polsko - białoruskiej.
Premier zapowiedział, że procedura aplikacji o wypłatę środków z nowej tarczy będzie jasna i klarowna, bez zbędnych utrudnień, a kryteria będą opierać się na wysokości dochodu.
Czytaj też:
Mamy stan wyjątkowy. Będą liczne ograniczenia
O takie rozwiązanie apelował m.in. w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Sławomir Droń, organizator turystyki i sportu z Białowieży, jednej z miejscowości objętych stanem wyjątkowym: To dla nas klęska. Po tym, gdy lockdown ograniczył przyjazdy turystów, następuje kolejne takie ograniczenie, i to dość niespodziewane. Oznacza to dla nas poważne straty. Oczekujemy od rządu, by zapewnił nam godziwe wyrównanie strat, jakie poniesiemy wskutek braku turystów.