Biden i Scholz razem przeciw Chinom. Ostrzegają Xi Jinpinga

Tuż przed wylotem do Waszyngtonu kanclerz wezwał w przemówieniu w Bundestagu Xi Jinpinga do przekonania Władimira Putina do wycofania się z Ukrainy. Sekwencja nie jest przypadkowa.

Publikacja: 04.03.2023 10:38

Biden i Scholz razem przeciw Chinom. Ostrzegają Xi Jinpinga

Foto: ANDREW CABALLERO-REYNOLDS / AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 374

To są relacje znacznie mniej spektakularne niż te, która ostatnio cechują Polskę i USA. W nocy z piątku na sobotę czasu warszawskiego Olaf Scholz został przyjęty w Białym Domu przez Joe Bidena. Nie było jednak ani oficjalnej ceremonii powitania, ani konferencji prasowej. A kanclerz, inaczej, niż ma to w zwyczaju, nie zabrał na pokład swojego samolotu dziennikarzy. 

Obaj przywódcy, którzy rozmawiają ze sobą przez telefon kilka razy w miesiącu, zdają sobie bowiem sprawę, że wojna na Ukrainie będzie trwała długo, być może lata, i aby ją wygrać konieczne są przede wszystkim skuteczne relacje robocze między USA a najważniejszym krajem Europy.

Czytaj więcej

Kto będzie nowym sekretarzem generalnym NATO? Onet: Tylko jeden Polak z szansami

W lutym głównym obszarem współpracy były dostawy broni i amunicji. Tuż przed przylotem Scholza doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan po raz pierwszy przyznał, że Biden zgodził na dostawy czołgów Abrams pod naciskiem kanclerza: ten ostatni od tego uzależniał znacznie ważniejsze dla Ukraińców przekazanie przez europejskich sojuszników Leopardów. 

Jednak Pentagon ocenia, że w tym roku zasadnicza zmiana linii frontu jest mało prawdopodobna. I to nawet jeśli Ukraińcy będą nadal otrzymywać zachodni sprzęt wojskowy i amunicję. Produkcja broni jest bowiem w Ameryce i Europie niewystarczająca. A woli, aby przejść do kolejnego poziomu uzbrojenia - myśliwców F-16 - nie ma. 

Czytaj więcej

Sondaż: Ponad połowa Polaków chce zamknięcia granicy z Białorusią

Stąd kluczowe stają się teraz relacje z Chinami. Biden już ostrzegał Xi przed konsekwencjami dostarczania Moskwie uzbrojenia. Teraz to samo przesłanie wyszło z Berlina. Niemcy pozostają kluczowym partnerem gospodarczym Chin. Podwójny cios zamknięcia rynku zbytu tak Stanów jak i Europy dla chińskich produktów byłby trudny do wytrzymania przez Pekin bo już teraz kondycja gospodarcza kraju się pogarsza.

To wszystko wymaga jednak zmiany nastawienia Bidena do Niemiec. W Waszyngtonie pochwalił on więc kanclerza za radykalną zmianę polityki energetycznej i wysiłek na rzecz odbudowy potencjału wojskowego Bundeswehry. 

Mimo wszystko w polityce wobec Chin istnieją pewne różnice między Amerykanami i Niemcami. Ci ostatni sygnalizują, że „Pekin powinien mieć pewien wpływ na negocjacje pokojowe”. Czy Waszyngton będzie na to gotowy, nie wiadomo. 

To są relacje znacznie mniej spektakularne niż te, która ostatnio cechują Polskę i USA. W nocy z piątku na sobotę czasu warszawskiego Olaf Scholz został przyjęty w Białym Domu przez Joe Bidena. Nie było jednak ani oficjalnej ceremonii powitania, ani konferencji prasowej. A kanclerz, inaczej, niż ma to w zwyczaju, nie zabrał na pokład swojego samolotu dziennikarzy. 

Obaj przywódcy, którzy rozmawiają ze sobą przez telefon kilka razy w miesiącu, zdają sobie bowiem sprawę, że wojna na Ukrainie będzie trwała długo, być może lata, i aby ją wygrać konieczne są przede wszystkim skuteczne relacje robocze między USA a najważniejszym krajem Europy.

Dyplomacja
Kolanko: Nie tylko dyplomatyczna rozgrywka Hołowni w Turcji
Dyplomacja
Szymon Hołownia po rozmowie z Recepem Tayyipem Erdoganem. Rozpoczęła się wizyta marszałka Sejmu w Turcji
Dyplomacja
Zmarł konsul Rafał Kocot. Był przyjacielem "Rzeczpospolitej"
Dyplomacja
Prezydent Finlandii chce wyrzucić Rosję z Rady Bezpieczeństwa ONZ
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Dyplomacja
Papież Franciszek zabrał głos w sprawie wyborów prezydenckich w USA