W nocy z czwartku na piątek szefowa KE Ursula von der Leyen poinformowała o zatwierdzeniu pakietu "rozległych" sankcji wobec Rosji. Przekazała, że pakiet obejmuje sankcje finansowe, wymierzone w 70 proc. rosyjskiego rynku bankowego oraz kluczowe przedsiębiorstwa państwowe, w tym z sektora obronnego.
- Teraz do listy (objętych sankcjami) dopisujemy także prezydenta Putina i ministra spraw zagranicznych Ławrowa - powiedziała w piątek szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock. - Są oni odpowiedzialni za śmierć niewinnych ludzi na Ukrainie i za podeptanie prawa międzynarodowego. Jako Europejczycy nie zgadzamy się na to - dodała.
Czytaj więcej
Uczestnictwo Rosji w Radzie Europy zostało zawieszone - poinformował rzecznik rządu Piotr Müller. Jak przekazał premier Mateusz Morawiecki, wspólny wniosek w tej sprawie złożyły Ukraina i Polska.
Cytowany przez agencję Reutera wysoki rangą dyplomata powiedział, że chociaż rosyjscy przywódcy mogą nie mieć znacznych aktywów w Europie, to nałożenie na nich sankcji jest "ważnym sygnałem politycznym".
Informując o nałożeniu sankcji na Putina i Ławrowa szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zaznaczył, że prezydent Rosji jest trzecim przywódcą, na którego UE nakłada sankcje. Dwaj pozostali to Aleksander Łukaszenko z Białorusi i Baszar al-Asad z Syrii. Odpowiadając na pytanie, czy możliwe są dalsze sankcje na Rosję, Borrell nie wykluczył takiego scenariusza.