Ekonomiści nie wierzą w powrót inflacji do celu NBP

Prawdopodobieństwo tego, że inflacja w 2025 r. znajdzie się w paśmie dopuszczalnych wahań wokół celu NBP lub niżej wynosi obecnie 30 proc. – wynika z ankiety banku centralnego wśród szerokiej grupy ekonomistów.

Publikacja: 28.09.2023 13:05

Prezes NBP Adam Glapiński

Prezes NBP Adam Glapiński

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Narodowy Bank Polski raz na kwartał zbiera prognozy od tzw. „profesjonalnych prognostów”. Wyniki najnowszej ankiety, przeprowadzonej między 7 a 20 września, bank centralny opublikował we czwartek. Wzięło w niej udział 26 ekspertów reprezentujących instytucje finansowe, ośrodki analityczno-badawcze oraz organizacje przedsiębiorców i pracowników.

Czytaj więcej

Polacy nie wierzą w niską inflację GUS. Nawet wyborcy PiS

Prognozy inflacji na lata 2023 i 2024 r. są dziś nieco niższe niż były w czerwcu, ale prognozy na 2025 r. nieco wzrosły. Można to wiązać z wrześniową obniżką stóp procentowych i oczekiwaniami na kolejne takie ruchy w najbliższych miesiącach. Zmiany stóp procentowych przekładają się bowiem na inflację w największym stopniu po około sześciu kwartałach.

W tym roku, jak przeciętnie przewidują ekonomiści w ankiecie NBP, inflacja wyniesie średnio 11,8 proc. zamiast 12,3 proc., jak oceniali w czerwcu. W 2024 r. powinna zmaleć do 6 proc. zamiast do 6,5 proc. Ale w 2025 r., jak oczekują obecnie ekonomiści, poziom cen konsumpcyjnych będzie rósł średnio w tempie 4,3 proc. rocznie, zamiast 4 proc. Tymczasem NBP ma za zadanie utrzymywać inflację w średnim terminie na poziomie 2,5 proc., dopuszczając czasowe odchylenia o 1 pkt proc. w każdą stronę.

Analitycy z banku centralnego podkreślają w opisie wyników ankiety, że ze względu na dużą niepewność lepiej koncentrować się na prognozach probabilistycznych niż punktowych, jak te przytoczone powyżej. Takie ujęcie również wskazuje na to, że ekonomiści nie wierzą w powrót inflacji do celu NBP przed końcem 2025 r. – czyli w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. Przeciętnie oceniają, że w 2023 r. inflacja z 50-proc. prawdopodobieństwem znajdzie się w przedziale 11,5-12,3 proc., w 2024 r. w przedziale 4,8-8,1 proc., a w 2025 r. w przedziale 3,1-6,7 proc. Tzw. ścieżka centralna (wyznaczona przez środek tych przedziałów) wskazuje na inflację w br. na poziomie 11,9 proc., a następnie na poziomie – odpowiednio – 6,3 i 4,8 proc.

Prognozy probabilistyczne wskazują też, że ekonomiści widzą zaledwie 20 proc. szans na to, że w 2025 r. inflacja znajdzie się w paśmie dopuszczalnych odchyleń od celu NBP i 10 proc. szans na to, że będzie niżej (poniżej 1,5 proc.). Dla porównania, w czerwcowej ankiecie prawdopodobieństwo takich scenariuszy oceniano na – odpowiednio – 22 i 12 proc.

W latach 2023-2027, jak przewidują dziś ekonomiści, inflacja w Polsce będzie wynosiła średnio 5,7 proc., zamiast 5,9 proc., jak sądzili w czerwcu. Rewizja tej prognozy to wyłącznie efekt niższych oczekiwań na ten i kolejny rok. Prognozy na lata 2025-2027 pozostały bez zmian: inflacja ma w tym okresie wynosić średnio 3,6 proc., czyli powyżej górnej granicy pasma dopuszczalnych odchyleń od celu NBP.

Wzrostu średnioterminowych oczekiwań inflacyjnych nie tłumaczą zmiany w ocenie perspektyw polskiej gospodarki. Ekonomiści przeciętnie przewidują, że w tym roku realny PKB Polski zwiększy się o 0,5 proc., a w kolejnych dwóch latach o 2,6 i 3,3 proc. W czerwcu oczekiwali większej zwyżki w tym roku, o 1 proc., ale ich prognozy na kolejne lata zmieniły się tylko minimalnie (z 2,7 i 3,4 proc.). W jeszcze dłuższym horyzoncie, w latach 2023-2027, tempo wzrostu aktywności w polskiej gospodarce w świetle wrześniowej ankiety będzie wynosiło 2,6 proc., zamiast 2,8 proc., jak wynikało z ankiety czerwcowej.

Wyraźnie zmalał natomiast oczekiwany poziom stóp procentowych. Obecnie, jak prognozują ekonomiści (to ścieżka centralna z prognoz probabilistycznych), stopa referencyjna NBP w 2024 r. będzie wynosiła średnio 5 proc., w porównaniu do 6 proc. dzisiaj i 6,75 proc. przed wrześniową obniżką, a w w 2025 r. spadnie do 4,2 proc. W czerwcowych prognozach za najbardziej prawdopodobny scenariusz uchodził spadek tej stopy do 5,8 proc. średnio w 2024 r. i 4,5 proc. średnio w 2025 r.

Narodowy Bank Polski raz na kwartał zbiera prognozy od tzw. „profesjonalnych prognostów”. Wyniki najnowszej ankiety, przeprowadzonej między 7 a 20 września, bank centralny opublikował we czwartek. Wzięło w niej udział 26 ekspertów reprezentujących instytucje finansowe, ośrodki analityczno-badawcze oraz organizacje przedsiębiorców i pracowników.

Prognozy inflacji na lata 2023 i 2024 r. są dziś nieco niższe niż były w czerwcu, ale prognozy na 2025 r. nieco wzrosły. Można to wiązać z wrześniową obniżką stóp procentowych i oczekiwaniami na kolejne takie ruchy w najbliższych miesiącach. Zmiany stóp procentowych przekładają się bowiem na inflację w największym stopniu po około sześciu kwartałach.

Pozostało 83% artykułu
Dane gospodarcze
Produkcja znowu rozczarowała. „Polski przemysł tkwi w stagnacji”
Dane gospodarcze
Najnowsze dane o zarobkach. Tyle trzeba zarabiać by być powyżej średniej
Dane gospodarcze
Fed obniżył główną stopę procentową. Wielkie zaskoczenie
Dane gospodarcze
Rosną obawy przed bezrobociem. Polacy budują finansowe poduszki
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Dane gospodarcze
Eurostat: Inflacja w Polsce znów jest niemal najwyższa z całej UE