GUS podał ostateczne dane o inflacji w marcu

Inflacja w Polsce zwolniła w marcu do 16,1 proc. rok do roku z 18,4 proc. w lutym, zamiast do 16,2 proc., jak wstępnie szacował GUS. Ta niewielka korekta danych nie zmienia szerszego obrazu: wzrost cen w Polsce będzie hamował bardzo wolno.

Publikacja: 14.04.2023 09:42

GUS podał ostateczne dane o inflacji w marcu

Foto: Bloomberg

Jak podał w piątek GUS, wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w marcu o 16,1 proc. rok do roku. Pod koniec marca wstępnie szacował, że zwyżka CPI była minimalnie większa. Ostateczny wynik i tak jest jednak sporym rozczarowaniem na tle szacunków ekonomistów, którzy przeciętnie spodziewali się spadku inflacji w marcu do 15,8 proc. Tylko cztery spośród 22 zespołów analitycznych uczestniczących w comiesięcznej ankiecie „Parkietu” liczyły się z wynikiem powyżej 16 proc.

W stosunku do poprzedniego miesiąca CPI wzrósł w marcu o 1,1 proc. po zwyżce o 1,2 proc. w lutym. Mierząc w ten sposób inflacja zwolniła drugi miesiąc z rzędu (w styczniu wyniosła 2,5 proc.), ale trudno uznać to za początek trwałej tendencji. W ostatnich dwóch miesiącach 2022 r. zwyżki CPI były bowiem jeszcze mniejsze.

Wyhamowanie inflacji to przede wszystkim efekt wysokiej bazy odniesienia sprzed roku w przypadku cen paliw i nośników energii, szczególnie opału. Efekt: towary podrożały w marcu o 17,1 proc. rok do roku, najmniej od lipca, po 20,2 proc. w lutym. Tymczasem ceny usług wzrosły o 13,3 proc. rok do roku, tak samo jak w poprzednich dwóch miesiącach. Do pewnego optymizmu skłaniać może to, że w stosunku do lutego usługi podrożały o 0,8 proc., najmniej od listopada.

- Od początku roku obserwujemy drobne spowolnienie wzrostu cen usług – zauważył w komentarzu Jakub Rybacki, ekonomista z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jak jednak dodał, szybki wciąż wzrost wynagrodzeń pozostawia małe szanse na silniejszy spadek inflacji w usługach. – W takich warunkach obniżanie się inflacji będzie powolne. MFW wskazuje, że zbliży się ona do celu NBP najwcześniej w 2026 r. z uwagi na powszechność podwyżek cen – dodał Rybacki, odnosząc się do prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego, wedle których w 2026 r. inflacja w Polsce będzie wynosiła średnio 3,5 proc. To górna granica pasma dopuszczalnych odchyleń od celu NBP.

Paliwa do prywatnych środków transportu podrożały w marcu o 0,2 proc. rok do roku, najmniej od lutego 2021 r. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny na stacjach benzynowych zmalały o 1,8 proc. Nośniki energii (gaz, prąd, opał) podrożały w marcu o 26 proc. rok do roku, najmniej od roku, po 31,1 proc. miesiąc wcześniej. W stosunku do lutego ceny nośników energii zmalały o 0,6 proc.

Impetu nie tracą natomiast ceny żywności i napojów bezalkoholowych, które w marcu wzrosły 24 proc. rok do roku, tak samo jak w lutym. W stosunku do poprzedniego miesiąca podskoczyły o 2,3 proc., najbardziej od października. To oznacza, że tylko od początku roku żywność podrożała już o ponad 6 proc. Inflację w tej kategorii towarów windują szczególnie ceny warzyw, które w marcu wzrosły o 7 proc. w stosunku do lutego i o niemal 29 proc. rok do roku, a także ceny mięsa, zwłaszcza wieprzowego, które podrożało w marcu o 4,9 proc. miesiąc do miesiąca i 26 proc. rok do roku.

Na podstawie danych GUS ekonomiści szacują, że tzw. inflacja bazowa, nie obejmująca cen energii i żywności, wyniosła w marcu około 12,3 proc. rok do roku po 12 proc. w lutym (oficjalne dane przedstawi w poniedziałek NBP). Ceny w kategoriach bazowych po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych wzrosły prawdopodobnie ponownie o ponad 1 proc. w porównaniu do poprzedniego miesiąca, tak samo jak w lutym i bardziej niż w czterech ostatnich miesiącach 2022 r. To sugeruje, że bieżąca presja inflacyjna w polskiej gospodarce nie tylko nie słabnie, ale nawet się nasila.

Ekonomiści podtrzymują prognozy, wedle których inflacja ogółem będzie hamowała także w kolejnych miesiącach, większość z nich wciąż też uważa, że pod koniec roku dynamika CPI będzie już jednocyfrowa. Ale to, że zmaleje w okolice 7 proc., jak oceniał niedawno prezes NBP Adam Glapiński, staje się coraz bardziej wątpliwe.

Jak podał w piątek GUS, wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w marcu o 16,1 proc. rok do roku. Pod koniec marca wstępnie szacował, że zwyżka CPI była minimalnie większa. Ostateczny wynik i tak jest jednak sporym rozczarowaniem na tle szacunków ekonomistów, którzy przeciętnie spodziewali się spadku inflacji w marcu do 15,8 proc. Tylko cztery spośród 22 zespołów analitycznych uczestniczących w comiesięcznej ankiecie „Parkietu” liczyły się z wynikiem powyżej 16 proc.

Pozostało 87% artykułu
Dane gospodarcze
Produkcja znowu rozczarowała. „Polski przemysł tkwi w stagnacji”
Dane gospodarcze
Najnowsze dane o zarobkach. Tyle trzeba zarabiać by być powyżej średniej
Dane gospodarcze
Fed obniżył główną stopę procentową. Wielkie zaskoczenie
Dane gospodarcze
Rosną obawy przed bezrobociem. Polacy budują finansowe poduszki
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Dane gospodarcze
Eurostat: Inflacja w Polsce znów jest niemal najwyższa z całej UE