Najnowsze dane Rosstatu za okres od 9 do 15 sierpnia wprawiają w zdumienie. Indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych w kraju, który bazował głównie na imporcie, wyniósł 99,87 proc. r/r. Deflacja przyspieszyła do 0,13 proc. z 0,08 proc. tydzień wcześniej. Od początku roku inflacja w Rosji wyniosła 10,72 proc.
Jak wylicza Rosstat potaniała duża część żywności, nawet podstawa rosyjskiej kuchni - kasza gryczana, warzywa, owoce, nabiał, masło, nawet głównie importowana żywność dla niemowląt, wędliny, słodycze, herbata a nawet wódka. Podrożał cukier, jaja (ale słodycze potaniały - kolejna zagadka).
Czytaj więcej
W czasie pierwszego kwartału wywołanej przez siebie wojny rosyjska gospodarka zmniejszyła się o 4 procent. Recesja sięgnie zenitu w III kw., gdy PKB zmniejszy się o 12 proc. To dane oficjalne.
Cuda dzieją się także w innych działach. Potaniały mydła, pampersy, które stanowił głównie import i proszki do prania. Spośród produktów nieżywnościowych spadły ceny: płyt wiórowych, w tym płyt o wiórach orientowanych (importowanych), telewizorów (to też głównie import), smartfonów ( import), obuwia sportowego, T-shirtów i innej odzieży.
Potaniały pobyty w domach wypoczynkowych i pensjonatach; bilety lotnicze w klasie ekonomicznej samolotu były tańsze o 3,6 proc. (w ciągu tygodnia).