Kiedy Kanye West i GAP podpisywali umowę w 2020 r., okrzyknięta ona została jako potencjalnie przełomowa. Miała rozpędzić własną markę Westa i równocześnie tchnąć nowego ducha w markę GAP. Okazało się jednak, że Kanye West nie jest zadowolony ze współpracy.
Umowę zawarto przez firmę Westa Ye, do której należy formalnie marka Yeezy i GAP. W jej ramach miały być produkowane ubrania i galanteria, a koncern GAP miał także otwierać sklepy marki Yeezy. Sklepów Yeezy brak, a już z pierwszymi przedmiotami powstałymi w kooperacji były problemy. Mająca kosztować 200 dolarów kurtka typu puffer nie trafiła do sprzedaży przez rok. GAP miał być przy tym sfrustrowany powolnym pojawianiem się kolejnych produktów Yeezy.
W międzyczasie Kanye West wielokrotnie krytykował GAP w mediach społecznościowych stawiając zarzuty kopiowania jego projektów, wykluczania go ze spotkań i ignorowanie próśb o dołączenie do zarządu. Koncern nie komentuje tych zarzutów.
Czytaj więcej
Na liście miejsc, w których do tej pory Polacy najczęściej płacili bonami turystycznymi, króluje park rozrywki Energylandia w Zatorze. W zestawieniu stworzonym na podstawie danych spływających do ZUS-u znaleźć można jednak o wiele więcej tego rodzaju obiektów.
Jednak w wewnętrznej korespondencji, do której dotarli dziennikarze brytyjskiego publicznego nadawcy BBC, można przeczytać, że władze koncernu uważają, że dotrzymywały zobowiązań, natomiast nie udało się zgrać tego, jak „urzeczywistnić wizję” współpracy.