Rosyjski koncern EuroChem, jeden z czołowych światowych producentów nawozów mineralnych i największy tego typu koncern Rosji, negocjuje z austriackim Borealis przejęcie biznesu azotowego: trzech zakładów we Francji oraz po jednym w Niemczech i Austrii. Wiadomość o tym została opublikowana na stronie EuroChem:
„Transakcja jest wyceniana na 455 milionów euro (…) i zależy od szeregu warunków zamknięcia i zatwierdzenia przez organy regulacyjne. Zakończenie transakcji spodziewane jest w drugiej połowie 2022 roku” - głosi oficjalny komunikat koncernu EuroChem, należącego do Andrieja Mielniczenki - 50-letniego rosyjskiego miliardera.
Czytaj więcej
Władimir Potanin otwiera najnowszy ranking magazynu Forbes 200 rosyjskich bogaczy. Twórca kasty oligarchów i największy udziałowiec Norylskiego Niklu wart jest 19,7 mld dolarów.
Zdumienie budzi nie tylko upublicznienie takich wiadomości w fazie negocjacji, podanie kwoty, którą Rosjanin jest gotowy zapłacić austriackiej firmie Borealis, ale też czas, w którym oligarcha chce kupić austriacki koncern. Zagrożenie wojną w Europie i wysokie ceny gazu na terenie Unii, to nie są warunki sprzyjające takim przejęciom.
Dlaczego więc oligarcha, który może zostać objęty sankcjami Zachodu, zdecydował się na taki krok? Do produkcji nawozów azotowych wykorzystywany jest gaz ziemny, którego ceny w Europie w 2021 roku wzrosły kilkukrotnie: ze 170 dolarów za 1000 m3. m na początku 2021 roku do 900-1000 dolarów teraz. W szczytowym momencie ceny giełdowe gazu ziemnego w Europie przekraczały 2000 dolarów za 1000 metrów sześciennych. m.