Pierwszy zysk operacyjny Ubera

Uber Technologies wypracował w III kwartale pierwszy zysk operacyjny (EBITDA) od chwili powstania ponad 10 lat temu dzięki najważniejszym działom: transportu na zamówienie i dostaw dań z restauracji

Publikacja: 07.11.2021 16:57

Pierwszy zysk operacyjny Ubera

Foto: Bloomberg

Firma z Kalifornii pochwaliła się zyskiem 8 mln dolarów po stracie 625 mln rok temu. Obroty skoczyły o 72 proc. do 4,8 mld dolarów, były większe od zakładanych 4,4 mld przez analityków. Ogłoszony bilans mógł jednak rozczarować inwestorów, bo mniejszy rywal, firma Lyft informowała wcześniej o drugim kolejnym zysku kwartalnym po korekcie 67,3 mln dolarów i ogłosiła, że w IV kwartale spodziewa się zysku EBITDA 70-75 mln — pisze Reuter. Obie firmy muszą jeszcze osiągać zysk netto, a na razie nie chcą przewidywać, kiedy to nastąpi.

Zasadniczy dział Ubera, dostaw zamówionych dań z restauracji, na który przypada 96 proc. zamówień na dostawy, osiągnął po raz pierwszy zysk operacyjny. Dział ten składa się z dostaw dań gotowych i zakupów w sklepach, w czasie pandemii stał się najważniejszy. Dostawy rosły nieprzerwanie w III kwartale, co oznaczało, że nie było to kosztem innego działu, Uber Eats.

Czytaj więcej

Cios w Ubera. Kierowcy są jednak pracownikami

W kwartale ludzie zaczęli bardziej ruszać się, więc liczba kierowców i dostawców zwiększyła się. Firma wydała dotąd ponad 250 mln dolarów na zachęty do powrotu do pracy. Uber nie podał danych o liczbie kierowców przed pandemią. Prezes Dara Khosrowshahi powiedział tylko, że firma chce zwiększyć liczbę kierowców powyżej poziomu z 2019 r. w związku z popytem.

Zamówienia na transport były w kwartale mniejsze o ponad 20 proc. niż w 2019 r., ale marża wróciła do poziomu sprzed pandemii. Popyt na usługi w okresie Halloween stanowił ok. 80 proc. tego, jaki notowano wcześniej. Transport z lotnisk i na lotniska najbardziej rentowny w tej branży, poprawił się w ostatnich tygodniach, ale nadal było mniej zleceń - o 33 proc. niż wcześniej.

Czytaj więcej

Uber kolejny kwartał na minusie

Duża deprecjacja udziału kalifornijskiej firmy w chińskiej Didi, świadczącej usługi transportowe na zamówienie, wywołała stratę netto 2,4 mld dolarów, a giełda na Wall Street uważała prognozę Ubera dla III kwartału za rozczarowanie. Strata netto Ubera wzrosła dwukrotnie wobec ubiegłego roku na skutek właśnie deprecjacji jej udziału w Didi i wypłaty odszkodowań w formie akcji.

— Inwestorzy czekają na znaczną poprawę rezerwacji na przewozy pojazdami Ubera, bo jest to usługa o wysokiej marży w porównaniu do Uber Eats — powiedział Haris Anwar, analityk z Investing.com.

Firma z Kalifornii pochwaliła się zyskiem 8 mln dolarów po stracie 625 mln rok temu. Obroty skoczyły o 72 proc. do 4,8 mld dolarów, były większe od zakładanych 4,4 mld przez analityków. Ogłoszony bilans mógł jednak rozczarować inwestorów, bo mniejszy rywal, firma Lyft informowała wcześniej o drugim kolejnym zysku kwartalnym po korekcie 67,3 mln dolarów i ogłosiła, że w IV kwartale spodziewa się zysku EBITDA 70-75 mln — pisze Reuter. Obie firmy muszą jeszcze osiągać zysk netto, a na razie nie chcą przewidywać, kiedy to nastąpi.

Pozostało 80% artykułu
Biznes
Poczta Polska pomaga powodzianom. Przyspieszyła dostarczanie emerytur
Biznes
Polska firma zbrojeniowa sprzeda Korei Południowej tysiące dronów kamikadze
Biznes
Najnowszy iPhone już dostępny w Rosji. Klienci sięgną głęboko do kieszeni
Biznes
Dyplomacja półprzewodnikowa. Tajwan broni się przed komunistycznym sąsiadem
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Biznes
Francuska Riwiera opanowana przez Rosjan. Kwitnie korupcja i luksus