Bać-Pol i Piotr i Paweł: będzie współpraca

Rynek jest coraz trudniejszy. Dlatego Bać-Pol oraz Piotr i Paweł łączą siły.

Publikacja: 24.06.2013 00:00

Konkurencja w handlu się zaostrza. Mniejszym sklepom coraz trudniej jest walczyć z dyskontami i więk

Konkurencja w handlu się zaostrza. Mniejszym sklepom coraz trudniej jest walczyć z dyskontami i większymi sieciami.

Foto: Rzeczpospolita

Konkurencja w branży się zaostrza, więc firmy poszukują nowych rozwiązań. – Analiza pokazała, że rynki docelowe obu firm są komplementarne, co oznacza, że tworząc wspólne plany, możemy bez obaw sumować potencjały. To rodzi dla naszych obu firm niesamowite szanse. A jednocześnie nie niesie praktycznie dla żadnego z nas zagrożeń – komentuje Leszek Bać, udziałowiec zajmującego się dystrybucją Bać-Polu.

To dopiero początek

Strategiczny alians Bać -Polu oraz sieci sklepów Piotr i Paweł będzie prowadzony w ramach tzw. Grupy Handlowej PL Plus. Pierwszym wspólnym przedsięwzięciem będzie wprowadzenie na rynek, w segmencie ekonomicznym, produktów pod wspólną marką. Początkowo pojawi się ona w sklepach założycieli Grupy oraz w wybranych polskich sieciach z nimi współpracujących. – Stworzenie ekonomicznej marki własnej od podstaw na rynku tak konkurencyjnym byłoby dla nas samodzielnie niezwykle trudnym zadaniem – podkreśla Piotr Woś, udziałowiec Piotra i Pawła.

Jakub Viscardi, analityk DM IDMSA, ocenia, że ze względu na większą skalę działalności obu podmiotów produkty pod marką własną mają szansę być bardziej konkurencyjne niż w przypadku wprowadzania ich przez te firmy osobno. – Po drugie, zawarty alians poprzez jego otwartą formułę daje możliwość nie tylko czerpania dalszych korzyści skali ze sprzedaży produktów pod marką własną poprzez przystąpienie kolejnych firm, ale może być furtką również dla zacieśniania współpracy na innych polach działalności, lub nawet dla mariaży kapitałowych – mówi Viscardi.

Duży może więcej

Eksperci podkreślają, że konkurencja w handlu jest dodatkowo potęgowana przez spowolnienie gospodarcze. – Konsument poszukuje miejsca, gdzie będzie dobra jakość, szeroki wybór, bardzo niskie ceny i najlepiej, żeby taki sklep był 50 metrów od miejsca zamieszkania i robiło się w nim zakupy w 10–15 minut. Oczywiście to utopia. Ale wymagania konsumenta tak mniej więcej wyglądają – komentuje Tomasz Sokołowski, analityk DM BZ WBK.

Dodaje, że dla firmy, która chce osiągnąć przewagę konkurencyjną w którejś z tych dziedzin, potrzebna jest odpowiednia skala. – Stąd też bądźmy przygotowani na kolejne informacje o aliansach strategicznych wśród mniejszych graczy operujących na tym rynku – mówi.

Przez rynek już od pewnego czasu przetacza się fala konsolidacji. – Transakcje kapitałowe w segmencie FMCG, którymi byliśmy świadkami w ostatnich kwartałach (np. zakup Reala przez Auchan), zapewne nie będą ostatnimi – uważa Viscardi.

Ważna jest skuteczność

Z kolei Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, podkreśla, że nie ma znaczenia, czy współpracują w ramach aliansu strategicznego firmy polskie, czy pochodzące z zagranicy. – Dzisiaj potencjał sprzedażowy sklepów o rodzimym rodowodzie i zagranicznych jest porównywalny, choć handlują one i konkurują z innych nieco powierzchni i konceptów biznesowych–- mówi.

Dodaje, że jest pewien sentyment „swojskości", który jednak gaśnie w realiach skutecznego konkurowania. – Firmy dzielą się na skuteczne i mniej skuteczne, a nie polskie i zagraniczne – podkreśla.

Alians Bać-Polu oraz Piotra i Pawła nie dziwi Falińskiego. Ocenia on, że firmy te są wobec siebie komplementarne. Pierwsza jest silna dystrybucją oraz systemem franczyzowym na mniejszych powierzchniach, a druga ma mocną pozycję na rynku supermarketowym i delikatesowym. – Są naturalnymi sojusznikami. Mogą obniżyć koszty zakupu i dystrybucji oraz zwiększyć skalę sprzedaży. Mogą też w większej skali pomyśleć o markach własnych od pozycji economy po premium – wymienia Faliński.

Bać-Pol oraz Piotr i Paweł wierzą, że owocem ich współpracy może być integracja kilkuset lub nawet kilku tysięcy polskich sklepów, które dzięki koalicji staną się bardziej konkurencyjne.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki k.kucharczyk@rp.pl

Konkurencja w branży się zaostrza, więc firmy poszukują nowych rozwiązań. – Analiza pokazała, że rynki docelowe obu firm są komplementarne, co oznacza, że tworząc wspólne plany, możemy bez obaw sumować potencjały. To rodzi dla naszych obu firm niesamowite szanse. A jednocześnie nie niesie praktycznie dla żadnego z nas zagrożeń – komentuje Leszek Bać, udziałowiec zajmującego się dystrybucją Bać-Polu.

To dopiero początek

Pozostało 89% artykułu
Biznes
Gigant doradztwa coraz bliżej ugody wartej 600 mln dol. Miał przyczynić się do epidemii opioidów
KONFLIKTY ZBROJNE
Amerykańskie rakiety nie przyniosą przełomu
Biznes
Foxconn chce inwestować w Polsce. Tajwańska firma szuka okazji
Biznes
Amerykanie reagują na uszkodzenia podmorskich kabli internetowych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Polska AI podbiła Dolinę Krzemową