„Minister Mariusz Kamiński uchylił uznaniową decyzję wobec pana Bronisława Buniowskiego, na podstawie której zastosowano wobec niego art. 8a ustawy dezubekizacyjnej" – poinformowało „Rzeczpospolitą" MSWiA.
Uznaniowa deczyja
We wrześniu ujawniliśmy, że Buniowski – szef policyjnej prewencji z Rzeszowa, który w 1981 r. w stanie wojennym jako dowódca rzeszowskiego ZOMO brał udział w pacyfikacji kopalni „Wujek", był jednym z 39 byłych funkcjonariuszy, którym na mocy art. 8a ustawy dezubekizacyjnej przywrócono pełną emeryturę. Po naszej publikacji minister Kamiński wstrzymał jej wypłatę w pełnej wysokości i wszczął kontrolę jego milicyjnej przeszłości.
Teraz wydał ostateczną decyzję, uznając, że Buniowski na wyjątek nie zasługuje.
Buniowski był w grupie ponad 38 tys. byłych funkcjonariuszy, których rząd PiS objął tzw. dezubekizacją. Ma za sobą krótką pracę w strukturach bezpieczeństwa państwa PRL – w styczniu 1987 r. przeniesiono go z funkcji dowódcy ZOMO w komendzie w Rzeszowie na naczelnika inspekcji Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych. Z tego powodu pod koniec 2016 roku zmniejszono mu emeryturę do 1,2 tys. zł. Buniowski – podobnie jak i 4,6 tys. innych funkcjonariuszy – odwołał się do ministra w oparciu o art. 8a.
To przepis, który mówi, że minister może odstąpić od dezubekizacji „w szczególnie uzasadnionym przypadku" – jeśli służba w aparacie represji (przed 31 lipca 1990 r.), trwała krótko, a po 12 września 1989 r. funkcjonariusz szczególnie zasłużył się dla wolnej Polski.