26 marca w życie weszła tzw. dyrektywa greenwashingowa (czyli dyrektywa 2024/825 z 28 lutego 2024 r.) Czym jest greenwashing i dlaczego Unia postanowiła przyjąć przepisy go ograniczające?
Dyrektywa greenwashingowa jest częścią Zielonego Ładu. Jej celem jest zwalczanie praktyk wprowadzających konsumentów w błąd co do ekologicznego charakteru produktów lub usług, poprawa ich jakości, zmniejszenie negatywnego wpływu na środowisko oraz zwiększenie konkurencyjności na rynku UE. To też wytyczne dla przedsiębiorców, jak rzetelnie prowadzić komunikację marketingową. Unia Europejska zajęła się tym tematem ponieważ konsumenci coraz częściej dokonując zakupu kierują się ekologicznością produktu lub usługi. Widząc dwa produkty w porównywalnej cenie, wybierają ten oznaczony jako „ekologiczny”, „zrównoważony” czy „zielony”. Są też konsumenci gotowi zapłacić więcej za taki produkt. Dlatego oświadczenia o ekologiczności mają istotną wartość handlową.
Tymczasem z badania przeprowadzonego w 2020 r. przez Komisję Europejską wynika, że 53,3 proc. ze 150 zbadanych oświadczeń było niejasnych, a 40 proc. - bezpodstawnych. W badaniu zidentyfikowano również ponad 230 "zielonych" etykiet w UE o znacznie różniących się poziomach przejrzystości, nadzoru i rzetelności. Prawna definicja greenwahingu nie istnieje. Natomiast z bogatego orzecznictwa wynika, że to jest nieuzasadnione przedstawianie produktu, usługi lub samego przedsiębiorcy jako wywołującego pozytywny lub neutralny wpływ na środowisko – a przynajmniej mniej szkodliwy niż inne produkty czy usługi albo mniej szkodliwy niż w przeszłości.
Czytaj więcej:
Może łatwiej będzie to wytłumaczyć na przykładach?