Propozycje ujednolicenia wojskowych dokumentów tożsamości pojawiały się od kilkunastu lat, ale żaden projekt nie został dotąd zrealizowany.
Kilka lat temu przy okazji planowanej nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej zakładano, że jeden dokument mógłby zastąpić: legitymację służbową żołnierzy zawodowych, kartę tożsamości określoną w konwencjach genewskich, tzw. natowski paszport (wynikający z umowy NATO SOFA) oraz plastikową przepustkę dającą dostęp do obiektów wojskowych. Pełniłby też rolę legitymacji pracownika wojska, a także legitymację żołnierza niezawodowego (np. rezerwisty posiadającego przydział mobilizacyjny) oraz potwierdzającego grupę krwi użytkownika.
Nowy dokument zostanie wykonany w formie karty z poliwęglanu
Jednak po niedawnym wejściu w życie ustawy o obronie ojczyzny resort przygotował projekt rozporządzenia, który znacznie ogranicza funkcje takiej karty. Ma być ona wydawana tylko żołnierzom zawodowym. MON zakłada, że powinna trafić do ok. 110 tysięcy mundurowych.
Jakie dane znajdą się na karcie? Umieszczone zostaną na niej dane osobowe, płeć, data urodzenia, PESEL, jednostka wojskowa, fotografia, data wydania i ważności. Będzie też podany stopień i kod oznaczenia stopnia wojskowego według nazewnictwa NATO składający się z dwóch liter „OF” – dla żołnierzy z korpusu oficerów – lub liter „OR” – dla pozostałych stopni wojskowych, ze znaku minus oraz liczbą: w przypadku oficerów – od 1 do 10, a w przypadku stopni wojskowych w pozostałych korpusach – od 1 do 9.