Grecja zadeklarowała legalizację małżeństwa i adopcji dzieci przez pary tej samej płci, a konkretne rozwiązania legislacyjne być może ujrzą światło dzienne jeszcze przed czerwcowymi wyborami do europarlamentu. W Polsce projekt ustawy o związkach partnerskich może zaś zostać przedstawiony do wiosny. Sceptyczne co do jego założeń wydaje się jednak otoczenie Andrzeja Dudy. W wywiadzie w „Radiu Zet” szef jego gabinetu Marcin Mastalerek jasno wskazał, że „prezydent nie popiera związków partnerskich” i w tej kwestii „pole kompromisu jest bardzo niewielkie”, bo obejmuje jedynie tzw. status osoby najbliższej. – Osobiście obawiam się, że będzie to bardzo radykalny projekt, ponieważ rząd zapowiedział, że bazowym jest projekt Roberta Biedronia, który tak naprawdę wprowadzał quasi-małżeństwa, nazywając je związkami partnerskimi. I miałby to być pierwszy krok do adopcji przez pary homoseksualne w Polsce, a na to prezydent się nie zgodzi – komentował Mastalerek.
Wspólnota majątkowa, to samo nazwisko, przysposobienie dzieci
Otwarta na współpracę jest odpowiedzialna za przeforsowanie rozwiązań ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Podkreśla, że kwestie, które znajdą się w ustawie chce najpierw skonsultować ze walczącymi o nie środowiskami - Później, najchętniej razem z ich przedstawicielami, jestem gotowa na spotkanie z prezydentem. Mam nadzieję, że kiedy jego relacje z rządem się polepszą, zdecyduje się podpisać ustawę. Z jego deklaracji przedstawionej mi podczas zaprzysiężenia wynika, że w pewnym zakresie jest otwarty na współpracę – wskazuje.
Czytaj więcej
Trybunał w Strasburgu uznał, że Polska naruszyła art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który gwarantuje poszanowanie życia prywatnego i rodzinnego - poprzez nie zapewnienie uznania i ochrony prawnej związków jednopłciowych.
Polityk potwierdza, że projekt zostanie przygotowany w oparciu o dwa inne, przedstawione już wcześniej – jeden złożony przed Lewicę w kampanii prezydenckiej Roberta Biedronia, a drugi – przez Nowoczesną. - Będzie on przewidywał możliwość sformalizowania związków, niezależnie od płci czy tożsamości psychoseksualnej i płciowej tworzących je osób. Chcielibyśmy, żeby zawierane mogły być one w urzędach stanu cywilnego — wyjaśnia. - Wprowadzimy też możliwość zawierania wspólnoty majątkowej, przyjmowania nazwiska partnera lub partnerki, prawo do dziedziczenia jego lub jej mieszkania, a także do przysposobienia jego lub jej dzieci, czyli do adopcji wewnętrznej – deklaruje ministra.
Przyznaje, że choć sama jest zwolenniczką uznania równości małżeńskiej, w parlamencie dzisiaj nie ma ku temu wystarczającej większości. Ma za to nadzieję, że projekt o związkach partnerskich zostanie przedstawiony jako rządowy, ale jeśli nie uda się uzyskać poparcia PSL-u — pozostanie ścieżka poselska. - Moim zdaniem trzeba dziś jednak jasno zadeklarować, po której stronie się stoi, zaś same związki partnerskie – również zawierane przez osoby tej samej płci – nie powinny budzić żadnych kontrowersji – komentuje.