Oddalając skargę kasacyjną prezesa Rady Ministrów na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, NSA potwierdził że sfera stosunków zagranicznych Polski z Federacją Rosyjską, dotyczących zwrotu wraku polskiego samolotu, stanowi informację publiczną. (Sygn. I OSK 3109/12) Informacji, kto, kiedy, i z kim rozmawiał na ten temat nie można uznać za udzielenie informacji publicznej — stwierdził NSA.
Wyrok WSA zobowiązywał prezesa Rady Ministrów do rozpoznania wniosku Beaty Gosiewskiej. Wniosek z 20 kwietnia 2012 r., skierowany do prezesa Rady Ministrów przez osiem osób, w tym m.in. przez Beatę Gosiewską i Jarosława Kaczyńskiego, zawierał cztery punkty. Wnioskodawcy domagali się udostępnienia pełnej korespondencji, kierowanej do strony rosyjskiej przez premiera, rząd lub jego członków oraz od strony rosyjskiej do Polski na temat przyczyn przetrzymywania i terminu zwrotu wraku rządowego samolotu Tu-154M. Chodziło także o udostępnienie korespondencji, kierowanej przez polskich prokuratorów do prezesa RM. Wreszcie o istnienie między Polską a Federacją Rosyjską ewentualnej umowy, porozumienia lub uzgodnień w tej sprawie.
Pismem z 13 lipca 2012 r. Kancelaria Prezesa RM wymieniła daty rozmów na ten temat premiera z władzami rosyjskimi najwyższego szczebla. M.in. w grudniu 200 r. z ówczesnym prezydentem Federacji Rosyjskiej, Dmitrijem Miedwiediewem i w czerwcu 2012 r. z prezydentem Władimirem Putinem. Notatkom z tych rozmów nadano klauzulę tajności. Żadnymi innymi informacjami Kancelaria Prezesa RM nie dysponuje.
WSA w Warszawie nie uznał jednak wspomnianego pisma za udzielenie informacji publicznej. Uwzględniając skargę Beaty Gosiewskiej, zobowiązał prezesa RM do rozpoznania wniosku w terminie 14 dni od daty doręczenia prawomocnego wyroku wraz z aktami.
W skardze kasacyjnej na ten wyrok, prezes RM stwierdził, że wszystkie posiadane informacje o rozmowach na temat sprowadzenia wraku tupolewa, zostały udzielone w piśmie z 13 lipca 2012 r. Została też wydana decyzja o odmowie udostępnienia treści notatek z rozmów polsko-rosyjskich ze względu na klauzulę tajności. Żaden z wnioskodawców jej nie zaskarżył. Innych informacji premier nie ma. Nie można go więc zobowiązywać do udzielenia informacji, których nie posiada.
NSA uznał jednak, że zaskarżony wyrok WSA był prawidłowy.— Informacji, kto i kiedy z kim się spotkał i rozmawiał trudno uznać za udzielenie informacji publicznej, a decyzję o odmowie ujawnienia treści notatek z rozmów polsko-rosyjskich wydano dopiero w grudniu 2012 r., a więc po trzech miesiącach od orzeczenia WSA — powiedziała sędzia Małgorzata Pocztarek.— Aż do chwili obecnej prezes RM nie udzielił natomiast żadnych informacji na temat korespondencji strony rosyjskiej, kierowanej w sprawie terminu powrotu wraku do Polski. Nie ustosunkowano się do wniosku o udostępnienie korespondencji polskich prokuratorów do premiera. Nie odniesiono się też do kwestii istnienia ewentualnej umowy, porozumienia lub uzgodnień na temat zasad lub warunków, w tym terminu powrotu wraku samolotu do Polski. Nie można więc zaakceptować twierdzenia, że prezes RM nie dysponuje żadnymi informacjami poza już udzielonymi.