Prywatny czeski przewoźnik Gepard Express chce wjechać do Polski. To kolejna po Leo Express i RegioJet zagraniczna spółka, która mogłaby wprowadzić do nas konkurencję i w ten sposób wymusić na PKP InterCity niższe ceny biletów oraz poprawę jakości obsługi podróżnych. Według czeskiego serwisu zdoprawy.cz, Gepard planuje uruchomienie pięciu połączeń: z Pragi do Wilna, z Pragi przez Kijów do Charkowa oraz z Pragi do Terespola, a także z chorwackiego Splitu do Wilna i ze Splitu do Berlina. Pociągi miałyby kursować od grudnia 2025 r.
Urząd Transportu Kolejowego potwierdził „Rzeczpospolitej”, że wpłynęły do niego cztery wnioski Geparda, ale nie podał szczegółów. Także informacji, czy spółka chciałaby sprzedawać bilety również w ramach połączeń krajowych na terenie Polski. – Wnioski są dopiero na zupełnie wstępnym etapie analizy formalnej – powiedział Tomasz Frankowski, rzecznik UTK.
Przełamać monopol PKP. Czeski przewoźnik Gepard Express wjeżdża do Polski
Za to dziewięć wniosków w sprawie pasażerskich połączeń komercyjnych na polskich trasach krajowych złożył do UTK w połowie czerwca RegioJet. Siedem dotyczy codziennych (para pociągów) połączeń Kraków–Gdynia–Kraków (o różnych godzinach), natomiast dwa pozostałe codziennych relacji Kraków–Warszawa–Kraków oraz Warszawa–Gdynia–Warszawa.
Co z tego wyjdzie? Trudno przewidzieć, bo do tej pory monopol PKP InterCity okazywał się skutecznie broniony: konkurencyjni zagraniczni przewoźnicy byli zniechęcani przedłużającym się postępowaniem i późnym wydawaniem zezwoleń lub administracyjnym ograniczaniem składanej oferty, albo też blokowani brakiem zgody. I jeśli w latach 2017–2023 wydano zagranicznym przewoźnikom 30 decyzji dotyczących wnioskowanych przez nich połączeń – w tym cztery odmowne, trzy postępowania umorzono, a 23 były pozytywne – to potencjalna konkurencja ostatecznie z nich nie skorzystała. Nie rozpoczęto kursów m.in. w relacjach: Warszawa–Kraków, Praga–Gdynia, Praga–Kraków oraz Warszawa–Poznań – granica państwa (docelowo do Ostendy przez Berlin, Amsterdam i Brukselę). Ponadto na trasach: Kraków–Katowice – granica państwa (docelowo do Splitu i Rijeki przez Ostrawę, Wiedeń, Graz i Zagrzeb), na trasie Warszawa–Katowice – granica państwa (docelowo do Landeck-Zams przez Ostrawę, Wiedeń i Innsbruck), a także na trasie Przemyśl–Medyka i Mościska.
Ruch pociągów w jedną stronę
Spaliły na panewce m.in. plany uruchomienia przez RegioJet sezonowego pociągu z Krakowa do Chorwacji. Nie ruszył nocny pociąg z Warszawy w austriackie Alpy: miał jechać przez Zell am Zee, Kitzbuchel, Innsbruck do przełęczy Brenner.