Pobudowany w I w. n.e. amfiteatr Flawiuszów przestał pełnić swoje funkcje w VI w. (w 523 r. odbyły się tam ostatnie igrzyska) i praktycznie stał się kamieniołomem, podobnie jak wiele innych rzymskich budowli antyku. Marmurowe płyty i bloki trawertynu posłużyły jako materiał budowlany wielu kościołów i pałaców (m.in. Palazzo Barberini). Procederu zakazał dopiero w połowie XVIII w. papież Benedykt XIV.
W swej długiej historii Koloseum było cmentarzem, twierdzą, gościło w podziemiach warsztaty i padało ofiarą trzęsień ziemi. Od czasów Benedykta XIV odbywa się tam nabożeństwo Drogi Krzyżowej.
Dziś rocznie skorupę Koloseum z odsłoniętymi za czasów Mussoliniego trzewiami podziemi odwiedza 6 mln turystów. W 1999 r. odtworzono, używając wyłącznie antycznych technologii, niewielką część podłogi areny (istniała w całości jeszcze nieco ponad 100 lat temu) i sporadycznie, raz na kilka lat, odbywają się tam koncerty. Występowali tam m.in. Paul McCartney, Elton John i Ray Charles.
Prof. Manacorda proponuje, by arenę odbudować w całości i regularnie organizować tam imprezy sportowe (mówił o turniejach zapasów, judo, meczach siatkówki), wystawiać antyczne sztuki i włoskie opery, a także organizować koncerty. Pomysł podchwycił minister kultury Dario Franceschini. Jak stwierdził, to się da zrobić, potrzeba tylko wyobraźni i odwagi. I zlecił fachowcom, by zajęli się sprawą.
Natychmiast rozgorzała ogólnonarodowa dyskusja, co i jak pokazywać w Koloseum. Jedni uważają, że wyłącznie sztukę z najwyższej półki, najlepiej bezpośrednio lub pośrednio nawiązującą do antyku, bo inaczej górę weźmie kicz. Inni argumentują, że trzeba przywrócić tradycje plebejskie i organizować tam również imprezy sportowe.