Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka rozpoczęła w środę prace nad dwoma projektami zmian w Sądzie Najwyższym.Wiodącym jest projekt prezydencki. Drugi to propozycje PiS. Zabrakło projektu Solidarnej Polski, który idzie najdalej, bo wprowadza niemal rewolucję w SN. On ma być oceniony w innym czasie. A to nie wszystkim się podoba.
– Jaki jest sens pracować teraz nad zmianami w SN, skoro według pomysłu SP ten sąd niemal przestanie istnieć – mówiła poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Posypały się wnioski opozycji. Poseł Arkadiusz Myrcha wniósł, by projekt trafił pod opinię Komisji Ustawowadawczej. Kamila Gasiuk-Pihowicz chciała powołania podkomisji do prac nad zmianami. Padł też wniosek o przerwę w obradach do przesądzenia losów zmian proponowanych przez SP. Wszystkie przepadły w głosowaniu.
Czytaj więcej
Jesteśmy gotowi na przyjęcie prezydenckiej propozycji w sprawie Sądu Najwyższego - oświadczył we wtorek wieczorem przewodniczący komisji sprawiedliwości, poseł PiS Marek Ast. Dodał, że projekt Solidarnej Polski został odłożony "na dalszy plan".
W trakcie posiedzenia z obradującymi na sali posłami połączyła się Małgorzata Manowska, pierwsza prezes SN.