Będący obecnie przedmiotem opiniowania projekt ustawy o Krajowym Rejestrze Oznakowanych Psów i Kotów stanowi kolejne już podejście do legislacyjnego unormowania kwestii państwowego rejestru psów i kotów. I choć na tle poprzednich propozycji z ostatnich lat (drastycznych i w ten sposób prawdopodobnie sprzecznych z konstytucją) jest mniej drakoński dla adresatów, wywołuje inne wątpliwości, w tym niestety, czy jest zgodny z zasadami ustrojowymi. Aktualne pozostaje również pytanie o jego sens oraz adekwatność do celów, które projektodawca deklaruje osiągnąć.
Realne szkody, biurokratyczne obowiązki
Zdarza się, że legislator staje przed misją beznadziejną, gdy – kierując się ambitnym i dalekosiężnym celem przełożonego, decydenta lub klienta, ale dysponując niedoskonałymi narzędziami (np. językiem prawnym, który niedostatecznie precyzyjnie opisuje dane zjawiska), ograniczonymi zasobami lub wąskimi ramami konstytucyjnymi, zmuszony jest zaprojektować regulację, która oczekiwań tych i tak nie spełni. I wiadomo o tym od początku. A przy okazji jego „dzieło” spowodować może realne szkody, biurokratyczne obowiązki, ograniczyć prawa i wolności oraz zdegradować normowaną rzeczywistość społeczno-gospodarczą zamiast ją poprawić.
Czytaj więcej
W rządzie trwają prace nad Krajowym Rejestrem Oznakowanych Psów i Kotów (KROPiK). Dzięki niemu zwierzęta mają być zarejestrowane i oznakowane. Jednak zdaniem dyrektora biura Związku Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej (ZGWRP) projektowane przepisy są niewystarczające.
Szczytne intencje
Zaryzykuję przypuszczenie, że doświadczenie to spotyka autorów kolejnych projektów regulacji mających na celu unormowanie identyfikacji (lub po prostu „czipowanie”, „oznaczenie” lub „nadanie tożsamości”) psów i kotów oraz stworzenie dla nich centralnego państwowego rejestru.
Mimo szczytnych intencji oraz wagi zagadnienia (zarówno z punktu widzenia dobrostanu zwierząt, jak i ich opiekunów, którym bazy danych w rejestrze mają pomóc odnaleźć zagubionego pupila) – projektodawca zmuszony jest uwzględnić trudne do pogodzenia dobra, wyważyć różne zasady i wartości konstytucyjne oraz zaproponować taką interwencję ustawową, która będzie efektywna, a zarazem nie sparaliżuje dotychczasowych wysiłków na rzecz ograniczenia bezdomności zwierząt.