Robert Damski: Alimenty, czyli jak poprawić sytuację dzieci?

Wbrew pozorom problem niskiej skuteczności egzekucji alimentów można łatwo rozwiązać.

Publikacja: 12.06.2024 04:35

Robert Damski: Alimenty, czyli jak poprawić sytuację dzieci?

Foto: Adobe Stock

Poniżej przedstawiam autorski projekt powiatowego komornika sądowego zawierający 10 postulatów, których realizacja automatycznie przełożyłaby się na dobrostan samodzielnych rodziców i ich dzieci.

1. Wprowadzenie tabel alimentacyjnych, określających zakres wysokości zasądzanych alimentów, uwzględniających możliwości zarobkowe rodziców i zmieniające się wraz z wiekiem potrzeby dziecka.Dlaczego? Bo trzeba ograniczać obszar niepewności w kwestii przyszłych alimentów i dbać o potrzeby dzieci w każdym wieku.

Czytaj więcej

Robert Damski: Dlaczego państwo nie ufa rodzicom?

2. Zmiana kryterium dochodowego, uprawniającego do otrzymania środków z Funduszu Alimentacyjnego, z określonej kwoty na 25 procent minimalnego wynagrodzenia brutto. Dlaczego? Bo „mrożenie” tej kwoty na określonym poziomie na kolejne lata nie rozwiązuje problemu systemowo.

3. Zmiana maksymalnej sumy wypłacanej przez Fundusz Alimentacyjny z wartości kwotowej na 25 procent minimalnego wynagrodzenia brutto. Dlaczego? Bo potrzeby dzieci nie zależą od kalendarza wyborczego i dobrej woli polityków.

4. Likwidacja obowiązku wystawiania przez komornika co poł roku zaświadczenia o bezskutecznej egzekucji, aby utrzymać wypłatę środków z Funduszu, a w zamian wprowadzenie oświadczenia samodzielnego rodzica. Dlaczego? Bo realizacja tego obowiązku to strata czasu i pieniędzy, a przede wszystkim wyraz braku zaufania do samodzielnych rodziców.

5. Wprowadzenie podziału kwoty zaległych alimentów wyegzekwowanej przez komornika pomiędzy Fundusz Alimentacyjny, a alimentowane dziecko, w stosunku pół na pół. Dlaczego? Bo dziś w sytuacji, kiedy komornik wyegzekwuje zaległe alimenty, trafiają one najpierw na spłatę zaległości wobec Funduszu, a dopiero po całkowitej spłacie do dziecka. To niesprawiedliwe.

6. Upowszechnienie mobilnego dozoru elektronicznego zamiast kary pozbawienia wolności za przestępstwo niealimentacji. Dlaczego? Bo osadzony w więzieniu dłużnik alimentacyjny nie tylko nie ma szans na spłatę zadłużenia, ale generuje ogromne koszty dla Państwa, wielokrotnie przekraczające wysokość samych alimentów. To absurdalne marnowanie środków a dodatkowo może wiązać się ze stygmatyzacją i traumatyzacją dziecka.

7. Przeprowadzenie ogólnopolskiej akcji informacyjnej dotyczącej alimentów wśród policjantów i prokuratorów. Dlaczego? Bo dziś przestępstwo niealimentacji jest często lekceważone przez organa ścigania, co podważa ich wiarygodność, zarówno w oczach ofiar, jak i sprawców.

8. Zmiana przepisów dotyczących „depozytu alimentacyjnego” i zmniejszenie jego kwoty do równowartości alimentów za okres trzech miesięcy. Dlaczego? Bo dziś, aby umorzyć egzekucję i płacić alimenty samodzielnie, dłużnik musi uiścić wszystkie świadczenia wymagalne i złożyć na rachunek depozytowy równowartość alimentów za sześć miesięcy. To działa demotywująco i sprawia, że wielu dłużników woli zwolnić się z pracy, niż „do końca życia pracować na komornika.”

9. Przejęcie procedury upadłości konsumenckiej przez komornika w przypadku, gdy dotyczy ona dłużnika alimentacyjnego. Dlaczego? Bo komornicy najlepiej znają sytuację dłużnika, a samodzielny rodzic nie musiałby podejmować dodatkowych działań.

10. Przeprowadzenieogólnopolskiej kampanii społecznej informującej o prawdziwej naturze świadczeń alimentacyjnych i promująca właściwe postawy poseparacyjne. Dlaczego? Bo nadal alimenty kojarzą się z patologią, a ich niepłacenie jest powszechnie akceptowane.

Autor jest komornikiem sądowym w Lipnie

Poniżej przedstawiam autorski projekt powiatowego komornika sądowego zawierający 10 postulatów, których realizacja automatycznie przełożyłaby się na dobrostan samodzielnych rodziców i ich dzieci.

1. Wprowadzenie tabel alimentacyjnych, określających zakres wysokości zasądzanych alimentów, uwzględniających możliwości zarobkowe rodziców i zmieniające się wraz z wiekiem potrzeby dziecka.Dlaczego? Bo trzeba ograniczać obszar niepewności w kwestii przyszłych alimentów i dbać o potrzeby dzieci w każdym wieku.

Pozostało 85% artykułu
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Ta okropna radcowska cisza
Rzecz o prawie
Maciej Gutowski, Piotr Kardas: Neosędziowski węzeł gordyjski
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Wstyd mi
Rzecz o prawie
Robert Damski: Komorniku, radź sobie sam
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Zabójstwo drogowe gorsze od ludobójstwa?