Osadzeni w areszcie w Rostowie wzięli zakładników. Szturm służb

Sześciu osadzonych, prawdopodobnie zwolenników tzw. Państwa Islamskiego, pojmało zakładników w areszcie śledczym w Rostowie. Po krótkich negocjacjach szturm na placówkę przeprowadzili funkcjonariusze Gwardii Narodowej i służby specjalne.

Publikacja: 16.06.2024 11:55

screen z nagrania na Telegramie, na którym słychać strzały w areszcie w Rostowie

screen z nagrania na Telegramie, na którym słychać strzały w areszcie w Rostowie

Foto: screen z nagrania na Telegramie

qm

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 844

O buncie więźniów donosiły oficjalne rosyjskie źródła, ale więcej informacji pojawiło się na Telegramie, przede wszystkim na powiązanych ze służbami kanałach Baza i Mash. Zgodnie z nimi sześciu napastników to osoby skazane m.in. za terroryzm i przynależność do ISIS. Choć służby penitencjarne miały wiedzieć, o przygotowaniach do akcji, to jednak nie zapobiegły niej, mimo, że buntownicy osadzeni byli w różnych celach.

Za zakładników napastnicy wzięli dwóch funkcjonariuszy służb penitencjarnych, w tym kierownika ośrodka w obwodzie rostowskim. Napastnicy domagali się dostarczenia im broni, zorganizowania transportu i zwolnienia z więzienia — część z nich miała wieloletnie wyroki.

Czytaj więcej

Andrzej Duda: Skoro Putin chce, by Rosjanie masowo ginęli, to należy to spełnić

Po krótkich negocjacjach szturm na areszt śledczy przeprowadzili funkcjonariusze Rosgwardii i służb specjalnych. Akcja — według kanału Baza — miała trwać zaledwie trzy minuty. W jej efekcie napastnicy zostali „wyeliminowani” — nie wiadomo na razie, w jakiej liczbie. Choć oficjalnie zakładnikom nic się nie stało, to według Bazy jednemu z nich zadano ranę kłutą. Jego życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.

Teraz służby penitencjarne będą się zastanawiać, dlaczego, mimo sygnałów, zlekceważono zagrożenie. Odwiedzający osadzonych zdołali przemycić na teren zakładu nawet flagę tzw. Państwa Islamskiego i sprzęt do komunikacji. Nie wiadomo, jak napastnicy weszli w posiadanie noży, ani dlaczego pozwolono im nosić długie brody, choć przepisy w Rosji pozwalają na maksymalnie dziewięciomilimetrowy zarost.

Bunt w rosyjskim więzieniu. Zwolennicy ISIS wzięli zakładników

Jak twierdzą źródła kanału Mash w Federalnej Służbie Penitencjarnej, ośrodek w obwodzie rostowskim nie zatrudniał wystarczającej liczby pracowników. Dlatego kontrola osadzonych była iluzoryczna i to mimo tego, że duża część przebywających w tym areszcie to osoby oskarżone o terroryzm. Do wzięcia zakładników napastnicy mieli przygotowywać się „od miesięcy”.

Czytaj więcej

Niespodziewane skutki wojny z Ukrainą: w Rosji zamykają łagry

O tym, że z powodu z Ukrainą w Rosji pustoszeją więzienia, a na front idą i więźniowie, i strażnicy, pisał niedawno w „Rzeczpospolitej” Andrzej Łomanowski. Obecnie, według oficjalnych danych, w łagrach i więzieniach Rosji siedzi 300-400 tys. osób — dwa razy mniej niż dziesięć lat temu. Spadek liczby więźniów specjaliści tłumaczą przede wszystkim niżem demograficznym oraz dekryminalizacją przemocy domowej. Dzięki tej ostatniej decyzji władz za druty nie trafi kilkadziesiąt tysięcy osób. Ponadto w Rosji pojawiły się „federalne ośrodki wykonywania kar”, gdzie trafiają skazani za spowodowanie wypadków drogowych lub handel niewielką ilością narkotyków. Nie obejmuje ich oficjalna statystyka więźniów.

Wydaje się jednak, że największy wpływ na pustoszenie rosyjskich łagrów ma wojna z Ukrainą i werbunek więźniów na nią: najpierw przez najemników z Grupy Wagnera a obecnie, już oficjalnie przez władze. Razem z nimi na front trafiają funkcjonariusze służb penitencjarnych. Według oficjalnych danych, do tej pory na wojnie służyło ok. 1,6 tys. strażników więziennych, a jedna dziesiąta z nich zginęła.

O buncie więźniów donosiły oficjalne rosyjskie źródła, ale więcej informacji pojawiło się na Telegramie, przede wszystkim na powiązanych ze służbami kanałach Baza i Mash. Zgodnie z nimi sześciu napastników to osoby skazane m.in. za terroryzm i przynależność do ISIS. Choć służby penitencjarne miały wiedzieć, o przygotowaniach do akcji, to jednak nie zapobiegły niej, mimo, że buntownicy osadzeni byli w różnych celach.

Pozostało 88% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Przestępczość
Ukraina: Ogromny majątek urzędniczki. Przez okno wyleciało pół miliona dolarów
Przestępczość
Śmierć Aleksieja Nawalnego. Czy Kreml kazał go otruć?
Przestępczość
Aktywiści klimatyczni znów zaatakowali „Słoneczniki” van Gogha
Przestępczość
Mężczyzna uniewinniony po 45 latach w celi śmierci. Nikt nie czekał na wyrok tak długo