W moskiewskich sklepach wciąż bez problemu można kupić piwa flagowych marek piwnych gigantów z Zachodu. Piwa Carlsberga, Heinekena czy Anheuser-Busch InBev są obecne na półkach supermarketów. Co więcej, daty ważności piw wskazują, że wiele z nich zostało wyprodukowane długo po tym, jak koncerny zdecydowały o zakończeniu swojej obecności w Rosji po agresji tego kraju wobec Ukrainy. Carlsberg i Heineken już 9 marca zapowiedziały wstrzymanie produkcji i sprzedaży swoich flagowych marek na terenie Federacji Rosyjskiej, 11 marca dołączył do nich AB InBev działający w Rosji w joint venture z tureckim Anadolu Efes.
Czytaj więcej
Prawie 5 miesięcy zajęło francuskiej sieci sprzedającej luksusowe kosmetyki zwinięcie rosyjskiego biznesu. W poniedziałek, 11 lipca Sephora podpisała umowę o sprzedaży swoich rosyjskich sklepów.
Reuters zidentyfikował puszki Heinekena, których data produkcji w petersburskim browarze to 23 marca i puszki Carlsberga wyprodukowane 29 kwietnia w Tule.
Carlsberg, który jest/był potentatem na rosyjskim rynku z 27 procentowym udziałem w nim dzięki kontroli nad browarem Baltika, 28 marca zapowiadał „pełne zbycie” swoich rosyjskich interesów i ostrzega przed „znacznym odpisem” z tego tytułu. Koncern twierdzi, że po 9 marca kontynuował produkcję z już posiadanych surowców i realizując zobowiązania. Produkcja miała się zakończyć w kwietniu i od tego czasu koncern pozbywa się ostatnich zapasów.
- Carlsberg zniknie z półek w Rosji, ponieważ zapasy są wyprzedawane – poinformował Carlsberg Reutera.