Coca-Cola zdecydowała o wstrzymaniu produkcji i sprzedaży na rosyjskim rynku rychło po agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Napoje marek koncernu są wciąż osiągalne na półkach rosyjskich sklepów, ale po pierwsze import jest utrudniony, więc jest ich mało, a po drugie zdrożały o 200 procent. Ponieważ zaś słodzone napoje takie jako Coca-Cola, Fanta czy Sprite cieszyły się sporą popularnością, to nie dziwi fakt, że rosyjscy producenci chcą wcisnąć się w powstałą lukę na rynku.
Rosyjski koncern Oczakowo znany z produkcji piw i kwasu chlebowego rozpoczął produkcję i sprzedaż napojów CoolCola, Fancy i Street. W przypadku Fancy i Street można już śmiało mówić o tym, że opakowania i nazwy są łudząco podobne do Fanty i Sprite’a. CoolCola grafikę ma już nieco różniącą się od Coca-Coli, aczkolwiek nazwa jest mocno zbliżona. Oczakowo twierdzi, że jej cola ma „ikoniczny smak coli”. Fancy i Street mają być podobne w smaku do Fanty i Sprite’a.
Podrabiana Coca-cola, Fanta i Sprite
Według „The Moscow Times” Oczakowo nie jest jedyną firmą próbującą zdyskontować lukę na rynku napojów gazowanych. Już w kwietniu jedna z rosyjskich firm wypuściła Grink Colę, a w maju komijski producent wypuścił Komi Colę nawiązującą nazwą do Republiki Komi, będącej częścią Federacji Rosyjskiej. Te napoje nie odniosły jednak sukcesu – konsumenci narzekają, że są zbyt słodkie i zbyt mało gazowane.
Nie wiadomo jeszcze jak konsumenci oceniają nowości z Oczakowa. Na pewno jednak będą rozpoznawalne także poza Rosją, choć głównie z uwagi na łudzące podobieństwo do oryginałów.