W punkcie informacyjnym dla Ukraińców koło dworca kolejowego Warszawa Zachodnia warszawscy adwokaci urządzili punkt pomocy prawnej. W środowe przedpołudnie dyżuruje w nim aplikant adwokacki Andrij Dementij. To Ukrainiec, który skończył studia prawnicze w Polsce. Na co dzień pracuje w kancelarii adwokackiej, która specjalizuje się w prawie imigracyjnym i sprawach karnych.
– Najczęstsze pytania dotyczą legalizacji pobytu w Polsce, legalnego podejmowania tu pracy i nauki. Wielu uchodźców jakby nie dowierzało, że będą w Polsce przyjęci i pyta, czy nie zostaną deportowani – relacjonuje. Przyznaje, że wiele kwestii może zostać rozstrzygniętych przez specustawę, nad którą dopiero pracuje Sejm. – Ale też jest wiele innych kwestii, których ta ustawa raczej nie obejmie. Przecież już są sygnały, że wielu uchodźców oszukują nieuczciwi taksówkarze czy wręcz okradają. W takich sytuacjach można liczyć na naszą pomoc w zawiadomieniu o przestępstwie – deklaruje.
Czytaj więcej
Pomoc pro bono, bezpłatne poświadczanie dokumentów i udostępnianie ich wzorów – tak wspierają prawnicy.
Gdy pytam Andrija o jego rodzinę na Ukrainie, zapewnia, że wszyscy żyją.
– Ojciec jest inżynierem i byłym wojskowym. Teraz pracuje w Kijowie przy utrzymaniu technicznym schronu, przerobionego z podziemnego parkingu – opowiada.