Sąd w Hadze nałożył w ubiegłym tygodniu na koncern paliwowy Shell obowiązek zmniejszenia do 2030 r. emisji dwutlenku węgla o 45 proc. Sprawę do sądu wniósł holenderski oddział międzynarodowej sieci Friends of the Earth.
– Shell musi wnieść swój wkład w walkę z niebezpiecznymi zmianami klimatycznymi – ocenił sędzia, dodając, że firma nie może ignorować obowiązującego traktatu międzynarodowego (porozumienie klimatyczne podpisane w Paryżu w 2015 r.).
Wyrok nie jest prawomocny. Ale już został uznany za precedens, który może mieć wpływ na losy innych procesów sądowych. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że to orzeczenie będzie wzorcem dla kolejnych tego typu spraw.
Czytaj także: Smog: strefy oceny jakości powietrza do zmiany
– Niezwykłe w sprawie jest przede wszystkim to, że po raz pierwszy został ukarany tak gigantyczny koncern – podkreśla mec. Maciej Pakowski z EkoKancelarii.