Zdaniem Tomczyka prezydent Duda swoim wetem "uderza nie tylko w ministra (Mariusza) Błaszczaka, ale i samego Jarosława Kaczyńskiego oraz w jądro swojego elektoratu". "Podwójnej zdrady Prezes nie zapomni" - dodaje poseł PO.
Z kolei rzecznik PO Jan Grabiec zwraca uwagę, że prezydent Duda "nabrał odwagi" po sondażu Kantar Millward Brown SA dla "Faktów", w którym PiS stracił 12 pkt. proc. poparcia. "Tylko co na to minister Błaszczak, który krzyczał w Sejmie: Orła WRON-a nie pokona?" - pyta poseł na Twitterze.
Zdaniem Tomasza Siemoniaka swoim wetem prezydent "wykańcza tym samym już drugiego po Macierewiczu wiceprezesa PiS". "Na pochyłe pisowskie drzewo wskoczył i prezydent Duda wetując ustawę degradacyjną. Ośmieszył ministra Błaszczaka z jego krzykami o orłach i wronach" - napisał Siemoniak.
"Błaszczak stracił autorytet jako minister obrony. Teraz do MEN?" - kpi Siemoniak sugerując, że Błaszczak będzie musiał znów zmienić resort w rządzie (wcześniej był już szefem MSWiA).
"PiS przestraszył się degradowania generałów w zaświatach, tego że niektórzy wyborcy tego nie kupią" - stwierdził z kolei inny polityk PO Mariusz Witczak.