Płk Andrzej Stróżny będzie nowym szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego. To były policjant i obecny dyrektor katowickiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. – Panu Stróżnemu w środę zostaną powierzone obowiązki szefa CBA – potwierdza „Rz" Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Jak dodaje, Ernest Bejda nie wnioskował o pozostanie na kolejną kadencję (skończyła się ona 19 lutego).
Szefa CBA powołuje na stanowisko premier. Kandydata musi zaopiniować koordynator służb specjalnych i sejmowa komisja. Takiej opinii wobec Stróżnego dotąd nie wydano. – Proces opiniowania trwa – mówi Żaryn.
Stróżny w 2006 r. przeszedł do pracy w ABW z policji – został zastępcą dyrektora Departamentu Postępowań Karnych w centrali ABW w Warszawie. Jak przyznał podczas przesłuchania przez sejmową komisję śledczą do zbadania okoliczności tragicznej śmierci byłej posłanki Barbary Blidy, propozycję pracy w ABW otrzymał od Grzegorza Ocieczka – katowickiego prokuratora, który był dyrektorem Departamentu Postępowań Karnych, a potem został wiceszefem ABW. W tym czasie formalnie nadzorował postępowanie, które wspólnie z prokuraturą prowadziła katowicka ABW, dotyczące korupcji w górnictwie. Jej finał był tragiczny – podczas zatrzymania przez funkcjonariuszy ABW Barbara Blida, była minister budownictwa rządów SLD, zastrzeliła się.
Stróżny w tym czasie był już dyrektorem departamentu przeciwdziałania korupcji i zwalczania przestępczości zorganizowanej ABW. Pracował na tym stanowisku zaledwie pół roku.
Grzegorz Ocieczek jest teraz wiceszefem CBA i to on, według naszych źródeł, zaproponował kandydaturę Stróżnego.